- Rosyjska propaganda po raz kolejny zaliczyła kompromitującą wpadkę
- Kreml próbuje przekonywać, że przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow wciąż walczy na Ukrainie ramię w ramię ze swoimi żołnierzami
- Zdjęcie, które miało potwierdzać obecność Kadyrowa na Ukrainie, obala rosyjskie doniesienia
- O sprawie donosi grupa Anonymous
- Zobacz także: Mateusz Morawiecki: Polska rezygnuje z ropy, gazu i węgla z Rosji
Rosyjska propaganda obalona
Rosyjska propaganda rozpowszechniała w ostatnich dniach zdjęcie Ramazana Kadyrowa, modlącego się obok stacji benzynowej gdzieś na Ukrainie.
Zdjęcie Kadyrowa zostało wykonane obok stacji benzynowej koncernu Rosnieft. Jak wskazuje grupa Anonymous, na Ukrainie nie ma żadnych obiektów należących do tego rosyjskiego koncernu.
Szef Czeczenii Kadyrow desperacko chce, aby ludzie myśleli, że walczy na Ukrainie. Najpierw skłamał, że był blisko Kijowa, kiedy widziano go w Czeczenii. Teraz mówi, że jest w Mariupolu i umieszcza to zdjęcie, nie zdając sobie sprawy, ale na Ukrainie nie ma stacji Rosnieftu.
– czytamy na oficjalnym profilu Anonymous.
Według ukraińskich mediów, udział Czeczenów w walkach na Ukrainie skończył się blamażem. Większość kadyrowców została ewakuowana do ojczyzny z powodu gigantycznych strat poniesionych w potyczkach z Ukraińcami.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
The head of Chechnya republic Kadyrov desperately wants people to think he is fighting in #Ukraine. First, he lied about being near #Kyiv when he was seen in Chechnya. Now he says is in Mariupol and posts this picture, not realizing, but there are no Rosneft stations in Ukraine. pic.twitter.com/8HaaePM9Vx
— Anonymous Operations (@AnonOpsSE) March 29, 2022
Tysol