Ukraina: Według doradcy burmistrza Mariupola, „w mieście zginęło 20 tysięcy cywilów”

Dodano   6
  LoadingDodaj do ulubionych!
Ukraina

Zniszczony Mariupol. / fot. PAP/EPA/MAXAR TECHNOLOGIES HANDOUT Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Ukraina już dwudziesty dzień zmaga się z rosyjską inwazją. Doradca burmistrza Mariupola Petro Andriuszczenko przekonuje, że ogólna sytuacja w mieście jest katastrofalna, a w mieście zginąć mogło nawet 20 tysięcy cywilów.
  • Ukraina dwudziesty dzień broni się przed agresją wojsk Federacji Rosyjskiej
  • Choć obrońcy z powodzeniem odpierają ataki militarne, wielkie miasta są na skraju wytrzymałości
  • Ciężka sytuacja panuje w mieście Mariupol; doradca burmistrza twierdzi, że w wyniku rosyjskiego ostrzału mogło zginąć nawet 20 tysięcy mieszkańców miasta
  • Są to informacje niepotwierdzone i należy podchodzić do nich z olbrzymią rezerwą
  • Zobacz także: Rosyjski generał wyłamał się. Powiedział co myśli o wojnie na Ukrainie

Ukraina traci ludność cywilną

Doradca burmistrza Mariupola Petro Andriuszczenko przekonuje, że liczba ofiar rosyjskiego ostrzału rakietowego i artyleryjskiego może sięgnąć nawet 20 tysięcy ludzi. Obecnie liczba potwierdzonych przypadków jest wbrew przewidywaniom oficjela znacznie niższa.

Mamy niedokładne dane o cywilach, którzy zginęli. Dane te uzyskano  od policji i uzgodniono z instytucjami medycznymi. To niewielka garstka ludzi, których znamy. Na dzień dzisiejszy było to 1800 osób.

– mówił doradca mera Mariupola.

Petro Andriuszczenko przekonuje jednak, że ofiar może być znacznie więcej.

Cztery dni temu rozmawialiśmy o „optymistycznym” scenariuszu – około 10 tysięcy ofiar. Ale przy wzmożonej intensywności i brutalności, która wielokrotnie wzrosła, możemy powiedzieć, że jeśli blokada teraz się skończy i będziemy mogli przynajmniej zacząć szukać tych osób, to liczba ofiar zbliża się już do 20 tysięcy.

– przekonywał urzędnik.

Doradca mera Mariupola opisuje też tragiczną sytuację w mieście.

Niektórzy są grzebani, niektórzy na podwórkach, na ulicach. Ze względu na intensywność ostrzału ludzie nie mogą nawet wyjść na zewnątrz, aby pochować swoich bliskich. Służby komunalne nie działają, cmentarz – na terenie kontrolowanym przez wojska rosyjskie. Śmierć jest wszędzie, jest widoczna.

– mówił Petro Andriuszczenko.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Tysol

Subskrybuj
Powiadom o
6 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY