- Viktor Orban poinformował w nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych, że Unia Europejska nie nałoży sankcji na rosyjskie surowce
- Unijne sankcje nie obejmą sektora energetycznego dzięki wpływom Niemiec i argumentom Olafa Scholza
- Kanclerz Olaf Scholz przekonuje, że rosyjskich dostaw energii “nie da się zastąpić z dnia na dzień”
- Na ograniczenia w imporcie rosyjskich surowców zdecydowały się na razie tylko Stany Zjednoczone
- Zobacz także: Andrzej Duda wygłosi dzisiaj orędzie podczas Zgromadzenia Narodowego. Obecny będzie gość specjalny
Viktor Orban zadowolony z obrotu spraw
Dostawy energii na Węgry są bezpieczne. Unia Europejska nie nałoży sankcji na rosyjski gaz i ropę.
– powiedział premier Viktor Orban, wyrażając zadowolenie, że nie będzie sankcji na rosyjski sektor energetyczny.
Najważniejsza dla nas kwestia została rozstrzygnięta korzystnie: nie będzie sankcji, które dotyczyłyby gazu czy ropy, więc dostawy energii na Węgry są w nadchodzącym okresie bezpieczne.
– oświadczył przywódca Węgier.
Unijne sankcje nałożone na Rosją z powodu inwazji na Ukrainę nie obejmują sektora energetycznego. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz stwierdził, że UE zrobiła to celowo.
Obecnie nie ma innego sposobu na zapewnienie Europie dostaw energii na potrzeby wytwarzania ciepła, transportu, energii elektrycznej i przemysłu. Rosyjskich dostaw energii nie da się zastąpić z dnia na dzień, dlatego zdecydowano się kontynuować współpracę z rosyjskimi firmami w tym obszarze, jednocześnie poszukując alternatyw.
– tłumaczył się kanclerz RFN.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Do Rzeczy