Dramatyczne sceny z Kijowa. Kobiety i dzieci wypychane z pociągów [+WIDEO]

Dodano   10
  LoadingDodaj do ulubionych!
Dramatyczne sceny w Kijowie

Ukraińscy uchodźcy koczujący na granicy / Fot. PAP/EPA/Wojtek Jargiło. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Portal "Tarnogorskie.info" przeprowadziło wywiad z Igorem - Ukraińcem zamieszkującym Polskę od dłuższego czasu. Przybył on nad przejście graniczne, aby odebrać znajomych uciekinierów ze strefy wojennej. Pokazał on jednak wstrząsający materiał, wyjaśniający tak liczną obecność imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki.
  • Dzięki relacji młodemu Ukraińcowi, który zamieszkuje od pewnego czasu Polskę media obiegło wstrząsające nagranie z Kijowa.
  • Znad polsko-ukraińskiej granicy dochodzi coraz więcej informacji oraz materiałów, które wskazują na wzmożony ruch imigrantów niebędących obywatelami Ukrainy.
  • Natomiast na pokazanym przez Igora nagraniu, widać jak imigranci z Bliskiego Wschodu wyrzucają ukraińskie matki i dzieci z pociągu.
  • Zobacz także: Stop zbrodniom wojennym. Apel o wszczęcie międzynarodowego śledztwa

Nasze chłopaki muszą zostać na Ukrainie i teraz wpuszczają przez granicę tylko kobiety, dzieci i obcokrajowców. Niektórzy obcokrajowcy wyznania muzułmańskiego zachowują się skandalicznie. Wczoraj było tak, że strażnik graniczny trzymał trzyletnie dziecko, a mężczyzna ciągnął dziecko za nogi, a babcia się przewróciła. Widzieli to moi przyjaciele, którzy przeszli przez granicę

– realacjonował mieszkający w Polsce Igor z Ukrainy.

W Kijowie jest taki sam problem. Są przygotowane pociągi ewakuacyjne tylko dla dzieci i kobiet, a oni też w te pociągi wskakują. Odciągają kobiety, odrzucają je. W sieci można znaleźć wiele filmików. Jeżeli my zaczniemy coś z nimi robić siłą, to też nie jest dobre. Jako mężczyźni nie potrafimy na to patrzeć, to dla nas nie jest normalne. My jesteśmy Słowianie, dla nas kobieta ma prawa równe

– powiedział oburzony, pokazując wstrząsające nagranie z Kijowa.

Kobiety i dzieci idą po 15-20 kilometrów do granicy, pod czystym niebem, nie mają się gdzie schować. Chcemy im pomóc, możemy to zorganizować, mamy samochody, tylko potrzebujemy kogoś, kto to pokieruje. Na bramkach są sprawdzane paszporty od wszystkich. Obcokrajowcy przebywający na Ukrainie są różnej narodowości

– powiedział.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

tarngorskie.info

Subskrybuj
Powiadom o
10 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY