- “Lex Czarnek” to nowelizacja ustawy Prawo oświatowe
- Pomysłodawcą zmian w szkołach jest minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek
- Za nowelizacją głosowało w Sejmie 227 posłów, 214 było przeciw
- Zobacz także: “To skandal”. Przemysław Czarnek zaatakowany przez wykładowcę KUL. Doniósł na ministra
“Lex Czarnek” przyjęte
Nauczanie zdalne będzie obowiązkowe po dwóch dniach zawieszenia zajęć w szkole
– przewiduje m.in. nowelizacja ustawy Prawo oświatowe.
W czwartek Sejm przegłosował głośny, krytykowany przez opozycję projekt. Za głosowało 227 posłów, 214 zaś było przeciwko. Co ciekawe, żaden z parlamentarzystów nie wstrzymał się.
Więcej uprawnień dla kuratorów oświaty
Zmiany przygotowane przez MEiN zapewnią kuratorom oświaty dużo większe pole do manerwu. Wśród nowych uprawnień znajdzie się prawo do zatwierdzania treści zajęć dodatkowych, jakie zamierza przeprowadzić szkoła np. z udziałem organizacji pozarządowych. “Lex Czarnek” nałoży na dyrekcje szkół obowiązek uzyskania szczegółowych informacji o działaniach i zajęciach prowadzonych przez stowarzyszenia lub organizacje na terenie placówki oraz uzyskać pozytywną opinię kuratora..
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Czarnek komentuje
To nie ja wymyśliłem kuratorów oświaty. System polskiej szkoły jest ukształtowany w ten sposób od kilkudziesięciu lat. Organem nadzoru pedagogicznego są kuratorzy. To nie jest kwestia nowej ustawy
– przypomniał minister edukacji i nauki.
W nowej ustawie chcemy tylko, żeby również organizacje pozarządowe, które wchodzą do szkoły, przekazywały do wiadomości kuratorowi i wszystkim rodzicom, a nie tylko radzie rodziców, treść i materiały, które chcą przekazywać dzieciom.
– mówił w czwartek Przemysław Czarnek.
Minister zwrócił uwagę na brak transparentności ze strony organizacji pozarządowych, które coraz częściej wchodzą do szkół i szerzą treści nieodpowiednie dla uczniów:
Czy nie jest nic dziwnego w tym, że jakaś organizacja pozarządowa wstydzi się przekazać materiały, które chce przekazywać naszym dzieciom w naszej szkole? Dla mnie to jest czerwone światło.
– stwierdził.
Do Rzeczy