- W Brukseli odbył się w niedzielę protest przeciwko covidowym ograniczeniom związanych z Covid Safe Ticket
- Dokument będzie zawierać informacje o szczepieniu, przebytej chorobie oraz o ujemnym wyniku testu na obecność koronawirusa
- Dzięki niemu wstęp do miejsc publicznych jak siłownie i restauracje będą miały osoby posiadające przepustkę
- Demonstracja odbywała się początkowo w spokojny sposób, lecz po rzuceniu petard w kierunku policji, protest przeobraził się w walkę uliczną
- Brukselskie służby porządkowe użyły armatek wodnych i broni gładkolufowej do stłumienia zgromadzenia
- Zobacz także: Wojska estońskie i brytyjskie pomagają przy granicy z Białorusią
Ponad 8 000 osób zgromadziło się dziś w Brukseli, aby zaprotestować przeciwko środkom zdrowotnym, Covid Safe Ticket i możliwemu nadchodzącemu obowiązkowi szczepień.
Według agencji informacyjnej Belga protest ma miejsce w pobliżu dworca Gare du Nord. Według policji demonstracja odbyła się już dwa tygodnie temu i zgromadziła około 35 000 osób.
Bruksela. Kolejny protest przeciwko obowiązkowym szczepieniom. Kilkanaście tysięcy ludzi na ulicy, a razem z nimi strażacy. #Brussel pic.twitter.com/XjARlgt7UM
— Patryk "Skju" Sykut (@PatrykSykut) December 5, 2021
Protestowi towarzyszyły wówczas przemoc i niepokoje. Protestujący mają nadzieję, że tym razem protest przebiegnie gładko. Policja rozmieściła środki na wypadek zamieszek.
Chcemy demokratycznego i niedyktatorskiego podejścia do tego kryzysu. Podjęte środki, takie jak Covid Safe Ticket, są sprzeczne z naszymi podstawowymi prawami. Wirus nie jest pod kontrolą, ale populacja jest
– powiedział rzecznik organizatorów protestu.
Marsz rozpoczął się dzisiaj o godzinie 13:00, a demonstranci skierowali się w stronę parku Cinquantenaire. W akcji biorą również udział strażacy i pielęgniarki, z których wielu obawia się nadchodzącego obowiązkowego szczepienia.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Brutalność brukselskiej policji
Wbrew oczekiwaniom organizatorów protestu, brukselska policja zdecydowała użyć środków przymusu bezpośredniego w postaci armatek wodnych, czy broni gładkolufowej. Była to odpowiedź na petardy rzucane w stronę służb porządkowych przez protestujących obywateli.
Policja używa armatek wodnych w stosunku do protestujących. Co na to Janina Ochojska?
– skomentował wydarzenia w Brukseli, Patryk Sykut.
Bardzo wymowny obrazek pod budynkiem Komisji Europejskiej. Tak wygląda Unia Europejska w 2021. #Brussel pic.twitter.com/wr3ZdjYM0r
— Patryk "Skju" Sykut (@PatrykSykut) December 5, 2021
Bruksela. Policja próbuje zapanować nad sytuacją na ulicy armatkami z wodą i gazem łzawiącym. #Brussel pic.twitter.com/TD62QFkLZ5
— Patryk "Skju" Sykut (@PatrykSykut) December 5, 2021
Warto przypomnieć, że dwa tygodnie temu Belgowie również protestowali w swojej stolicy przeciwko obostrzeniom. Wówczas na demonstracji zgromadziło się 35 tysięcy osób. Był to protest związany z innymi ograniczeniami, które wchodzą w życie od 12 grudnia. Tak jak teraz, protest przeobraził się w potyczkę z policją, po ekscesach grupy osób atakujących policję.
brusselstimes.com