Prokuratura: Mateusz Groc nie znieważył Sośnierza. “Będę dochodził swoich praw na drodze sądowej”

Dodano   5
  LoadingDodaj do ulubionych!
Mateusz Groc naprzeciw posła Sośnierza.

Mateusz Groc naprzeciw posła Sośnierza. / Fot. Twitter

Prokuratura uznała, że były pracownik Polsatu, Mateusz Groc, nie znieważył posła Konfederacji Dobromira Sośnierza. Teraz Groc odgraża się, że przeprowadzi sądową batalię za "szykany", jakie go spotkały. Wymienia w tym kontekście TVP, Media Narodowe i "szereg prawicowych dziennikarzy". Mówi też o nagonce medialnej.
  • Warto zaznaczyć, że prokuratura odnosiła się do przestępstwa znieważenia. Taki zarzut wobec Groca nie pojawił się w artykułach Mediów Narodowych.
  • Zniewaga jest czymś więcej niż nietaktownym albo niekulturalnym zachowaniem, stanowiącym przejaw braku szacunku czy dobrych manier – wskazała prokuratura.
  • Mimo że zostałem oczyszczony z zarzutów, wciąż mam problem ze znalezieniem pracy w mediach – powiedział Groc.
  • Zobacz także: Izrael uznał polskie władze za reżim. Nie sprzeda już systemu szpiegującego Pegasus

“Zniewaga jest czymś więcej”

Warto zaznaczyć, że prokuratura odnosiła się do przestępstwa znieważenia. Taki zarzut wobec Groca nie pojawił się w artykułach Mediów Narodowych. Pisaliśmy, że był “jednym z agresywnych mężczyzn” obecnych na proteście przed Sejmem. Wskazaliśmy także, że jest “postawnym mężczyzną, widocznym w okolicy 30 sekundy opublikowanego w mediach społecznościowych nagrania z zajścia”.

Mateusz Groc znajdował się w grupie agresywnych osób, które zaatakowały posła Dobromira Sośnierza. W pewnym momencie zaczął wygrażać w jego stronę palcem i podszedł do niego – wskazano w artykule.

Wszystkie przytoczone wyżej fakty miały miejsce i są udokumentowane. Jednocześnie nie mają związku z zarzutami znieważenia posła Konfederacji Dobromira Sośnierza, jakie rozważała prokuratura.

Zniewaga jest czymś więcej niż nietaktownym albo niekulturalnym zachowaniem, stanowiącym przejaw braku szacunku czy dobrych manier. W związku z tym nie można poczytywać jako zniewagi zachowania polegającego na zwróceniu się do innej osoby, używając przy tym określeń mających na celu podkreślenie ważności czy istotności wypowiedzi, nawet słów powszechnie uznanych za obelżywe – wskazała prokuratura, jednocześnie potwierdzając ustalenia portalu Media Narodowe, że przedstawionym na nagraniu człowiekiem był Mateusz Groc.

Wygrał w prokuraturze, teraz chce wygrać przed sądem

Teraz były pracownik Polsatu przechodzi do kontrataku.

Poszedłem tam w czasie wolnym jako zwykły obywatel, a nie pracownik Polsatu. Wielokrotnie uczestniczyłem w realizacji wywiadów z prezydentem Dudą czy premierem Morawieckim. I mimo że się z nimi w wielu sprawach nie zgadzam, nigdy nie zdarzyło mi się zachować w stosunku do naszych gości nieprofesjonalnie – podkreślił w wypowiedzi dla portalu Wirtualne Media.

Groc zapowiada wejście na drogę sądową z mediami, które informowały o jego zachowaniu przed Sejmem.

Mimo że zostałem oczyszczony z zarzutów, wciąż mam problem ze znalezieniem pracy w mediach. Nadal ponoszę konsekwencje nagonki medialnej, której dopuściło się TVP Info, Medianarodowe.com i szereg prawicowych dziennikarzy, dlatego w najbliższym czasie będę dochodził swoich praw na drodze sądowej – powiedział.

Jak informuje portal Wirtualne Media, Mateusz Groc obecnie jest taksówkarzem.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

wirtualnemedia.pl

Subskrybuj
Powiadom o
5 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY