Premier skierował list do europarlamentarzystów. “Nasz głos musiał być obecny”

Dodano   1
  LoadingDodaj do ulubionych!
STALOWA WOLA WIZYTA PREMIERA MATEUSZA MORAWIECKIEGO

STALOWA WOLA WIZYTA PREMIERA MATEUSZA MORAWIECKIEGO Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030 / PAP/Darek Delmanowicz

"Po pierwsze, żadnych ustępstw. Sprawy zaszły już za daleko. Rosja i Białoruś przekroczyły wszystkie możliwe granice. Na więcej nie możemy im pozwolić" — napisał premier.
  • Premier Mateusz Morawiecki skierował list do europarlamentarzystów na temat sytuacji na granicy Polski, Litwy i Łotwy z Białorusią.
  • Według szefa rządu „białoruski uzurpator śmieje się w twarz Europie, bo jest przekonany, że UE nie jest w stanie dać jemu i jego mocodawcom należytej odpowiedzi”.
  • Według Morawieckiego, potrzebne są „jasne zasady, które pozwolą Europie przejąć inicjatywę i zablokować kolejne działania Władimira Putina i Alaksandra Łukaszenki”.
  • Zobacz także: Negocjacje związane z Brexitem. “Te problemy można rozwiązać”

Premier Mateusz Morawiecki skierował list do europarlamentarzystów na temat sytuacji na granicy Polski, Litwy i Łotwy z Białorusią. 

Premier skierował list do europarlamentarzystów

“Skierowałem swój list do posłów do Parlamentu Europejskiego, gdzie dziś odbywała się debata na temat sytuacji na granicy Polski, Litwy i Łotwy z Białorusią. Znalazło się w nim 7 zasad, które pozwolą przejąć inicjatywę Europie i zablokować działania Putina i Łukaszenki” — wyjaśnił szef rządu.

“Nasz głos – kraju na granicach którego rozgrywa się spektakl białoruskiego reżimu – musiał być dzisiaj obecny w Strasburgu, bo sprawa dotyczy nie tylko Warszawy, Wilna czy Rygi, ale jest zagrożeniem dla całej Unii Europejskiej. Dziękuję Panu Przewodniczącemu Ryszardowi Legutko za przedstawienie mojego stanowiska. Poniżej można zapoznać się z treścią mojego przesłania do eurodeputowanych” — podkreślił.

“Po raz pierwszy od upadku Żelaznej Kurtyny integralność granic Polski i krajów bałtyckich jest bezpośrednio zagrożona. Ale długi cień neoimperialnej polityki Rosji rozciąga się dziś szerzej, na całą Europę.” — zaznaczył premier w liście.

“Od kilkunastu tygodni Aleksander Łukaszenko posyła każdego dnia na polsko-białoruską granicę setki cywilów. To, co widzimy, na pierwszy rzut oka przypomina kryzys migracyjny z 2015 (roku). Prawda jest jednak inna. Mamy do czynienia z zaplanowaną akcją prowokacyjną, w której migranci są tylko narzędziami Łukaszenki. Celem zaś destabilizacja sytuacji w Europie” — podkreślił.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

“Białoruski uzurpator śmieje się w twarz Europie”

Według szefa rządu „białoruski uzurpator śmieje się w twarz Europie, bo jest przekonany, że UE nie jest w stanie dać jemu i jego mocodawcom należytej odpowiedzi”. Premier podkreślił w liście, że „Rosja Władimira Putina od lat konsekwentnie dąży do odbudowania pozycji imperialnej i podporządkowania sobie znacznej części Europy”, a „jej siłą jest nasza bierność”.

“Na wschodnich granicach UE, na granicy polsko-białoruskiej toczy się dziś regularna bitwa o przyszłość Europy. Czas najwyższy, byśmy sobie wszyscy to uświadomili” — oświadczył premier.

Według Mateusza Morawieckiego, potrzebne są „jasne zasady, które pozwolą Europie przejąć inicjatywę i zablokować kolejne działania Władimira Putina i Alaksandra Łukaszenki”.

“Po pierwsze, żadnych ustępstw. Sprawy zaszły już za daleko. Rosja i Białoruś przekroczyły wszystkie możliwe granice. Na więcej nie możemy im pozwolić” — napisał premier.

Wskazywał również w liście m.in., że „każda próba rozwiązania konfliktu musi bazować na porozumieniu”, a „każda próba negocjacji z pominięciem niektórych państw to sukces Władimira Putina”.

Według Morawieckiego „słowa już nie wystarczą”.

“Musimy działać zdecydowanie, poprzez sankcje gospodarcze, które pokażą, że z determinacją odpowiadamy na prowokacje Mińska i Kremla” — podkreślił.

wpolityce.pl

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY