- Emocjonalny reportaż, jaki Katarzyna Lazzeri zrealizowała, ma niby ukazywać dramat imigrantów ukrywających się w lasach i kniejach.
- Osoby występujące na filmie, pokazują pomoc migrantom i opowiadają o ich losach.
- Opowieści, jakie słyszymy, są dalekie od prawdy lub nadinterpretowane.
- Zobacz także: PILNE! Blokada konta Stowarzyszenia Marsz Niepodległości przez PayPal. Będzie proces?
Nieprawdopodobne opowieści
Dostęp do reportażu jest płatny. TVN24 od jakiegoś czasu zaprzestała bezpłatnego udostępniania swoich materiałów użytkownikom.
![](https://medianarodowe.com/wp-content/uploads/2021/11/2021-11-23_13h18_19-1024x515.png)
Bazując na fragmentach filmu, już widać nieprecyzyjne i chaotyczne wypowiedzi, zakrawające na absurd. Z relacji jednej z kobiet występujących w nagraniu, opisującej dramat jednego z migrantów, wynika, że płynął on 6 dni.
On płynął sześć dni w ciągu dnia w tej lodowatej wodzie. W nocy wychodził na brzeg. Mokry i zmarznięty kładł się na gołej ziemi. Nie zapalał ogniska, bo się bał, że go ktoś zobaczy. A potem jak udało mu się spać maksymalnie do godziny, już ze znużenia, to szedł, żeby się rozgrzać w nocy i potem znowu siadał..
…w tym czasie nie jadł i nie pił, tam parę łyków z rzeki, ale się bał pić, bo się bał, że zachoruje…
– opowiada kobieta.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Kolejny fragment ukazuje wypowiedzi dwóch mężczyzn. Opowiadają oni o zastraszaniu ich działań oraz o trupach w lesie.