- Ponad miesiąc temu tj. 22 września w szpitalu powiatowym w Pszczynie doszło do tragicznej śmierci 30-letniej kobiety w 22 tygodniu ciąży
- Pacjentka zgłosiła się do lekarzy, gdy niespodziewanie odeszły jej przysłowiowe “wody” i zaczęła przedwcześnie rodzić
- Lekarze załamali wówczas ręce i zasłaniając się przepisami prawa i Konstytucji, nie chcieli pomóc kobiecie
- Odmówili podjęcia jakichkolwiek prób ratowania życia matki lub dziecka, a nawet przerwania ciąży w obawie przed konsekwencjami prawnymi
- Ostatecznie dziecko zmarło w łonie matki, lekarze nie usunęli wówczas martwego ciała, lecz oczekiwali na jego samousunięcie poprzez łyżeczkowanie
- Niestety z tego powodu doszło do wstrząsu septycznego i do śmierci kobiety
- Eksperci podzielają opinię, że tym przypadku lekarze posiadali prawo do dokonania aborcji w celu ratowania życia matki
- Zobacz także: Akcja “Znicz” na polskich drogach. Sprawdź policyjne statystyki
Ponad miesiąc temu w szpitalu powiatowym w Pszczynie zmarła 30-letnia kobieta w 22 tygodniu ciąży. Sprawa wywołała w mediach oraz na portalach społecznościowych ogromne poruszenie. Ośrodek medyczny postanowił we współpracy z zespołem prawniczym wystosować oświadczenie.
Łączymy się w bólu z wszystkimi, których tak jak nas dotknęła śmierć naszej Pacjentki. Szczególnie z Jej Bliskimi. Ciąża, poród i połóg od wieków postrzegane są przez medyków jako jedne z najtrudniejszych momentów życia kobiety. Postęp medycyny znacznie ograniczył ryzyka w tym zakresie, ale, niestety, ciągle jeszcze ich nie wykluczył.
– czytamy na początku oświadczenia.
Jedyną przesłanką kierującą postępowaniem lekarskim była troska o zdrowie i życie Pacjentki oraz Płodu. Lekarze i położne zrobili wszystko, co było w ich mocy, stoczyli trudną walkę o Pacjentkę i jej Dziecko. Całość postępowania medycznego podlega ocenie prokuratorskiej i nie można w tej chwili ferować żadnych wyroków. Bardzo liczymy na to, że rzetelnie i uczciwie prowadzone postępowanie prokuratorskie pozwoli wskazać przyczyny śmierci Pacjentki oraz jej Dziecka.
– informuje szpital powiatowy w Pszczynie.
Osobną sprawą jest ocena stanu prawnego w zakresie dopuszczalności przerywania ciąży. W tym miejscu należy jedynie podkreślić, że wszystkie decyzje lekarskie zostały podjęte z uwzględnieniem obowiązujących w Polsce przepisów prawa oraz standardów postępowania.
– stwierdzono, obarczając winą za ewentualne błędy lekarskie polskie ustawodawstwo i Konstytucję.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Rozpacz rodziców. Lekarze czekali na śmierć kobiety i dziecka
Komunikat rodziny zmarłej pacjentki opublikowała w poniedziałek po południu radca Jolanta Budzowska, pełnomocniczka męża, córki, rodzeństwa oraz matki zmarłej Izabeli. Według niej komunikat wynika z nieścisłych informacji pojawiających się w mediach w związku ze sprawą. Jak napisano, rodzina zmarłej potwierdza, że 22 września 2021 r. w Szpitalu Powiatowym w Pszczynie zmarła 30-letnia kobieta, będąca w 22. tygodniu ciąży. Ciężarna zgłosiła się tam z żywą ciążą z powodu odpłynięcia płynu owodniowego.
Konsekwencje wyroku TK z 20.10.2020 r., sygn. K 1/20 w praktyce. Pacjentka 22 tydz., bezwodzie. Lekarze czekali na obumarcie płodu. Płód obumarł, pacjenta zmarła. Wstrząs septyczny. Piątek spędziłam w prokuraturze. Dobrego weekendu, czas na reset. pic.twitter.com/vAzwGAQ1ix
— Jolanta Budzowska (@JolBudzowska) October 29, 2021
Przy przyjęciu stwierdzono bezwodzie i potwierdzono zdiagnozowane wcześniej wady wrodzone płodu. W toku hospitalizacji płód obumarł. Po niespełna 24 godzinach pobytu w szpitalu zmarła także pacjentka. Przyczyną śmierci był wstrząs septyczny. Zmarła pozostawiła męża i córkę
– podkreślono w komunikacie.
Z relacji mecenas Budzowskiej, pacjentka w czasie ostatnich godzin swojego życia informowała rodzinę o haniebnej postawie lekarzy. Nie próbowali oni ratować w jakikolwiek sposób życia dziecka i matki. Posługując się własną interpretacją wyroku TK ws. aborcji powstrzymywali się od dokonania tego czynu, gdy w grę wchodziło ratowanie życia dziecka lub matki.
Zgodnie z informacjami przekazywanymi jej przez lekarzy, przyjęli oni postawę wyczekującą, powstrzymując się od opróżnienia jamy macicy do czasu obumarcia płodu, co wiązała z obowiązującymi przepisami ograniczającymi możliwość legalnej aborcji
– czytamy w szokującym oświadczeniu rodziców zmarłej kobiety.
Dodano, że obecnie na skutek zawiadomienia rodziny o możliwości popełnienia przestępstwa tzw. błędu medycznego, sprawą zajmuje się Prokuratura Regionalna w Katowicach, a ocena prawidłowości udzielonych zmarłej świadczeń leczniczych zostanie dokonana przez odpowiednie organy. Przepisy prawa dotyczącego aborcji zostały zmienione na skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 października ub.r.
radiozet.pl