Telewizja MN
Zaloguj
7 
- Jeszcze w czwartek minister zdrowia Adam Niedzielski przypominał o obowiązku noszenia maseczek, podkreślając, że policja będzie karać za ich brak
- W niedzielnym programie redaktora Bogdana Rymanowskiego w Polsat News wynikła dyskusja nt. sensowności stosowania maseczek
- Przypomniano wcześniej wypowiedź prof. Piotra Kuny, który stwierdził, że maseczka jest pewnym symbolem złudnego bezpieczeństwa
- Tej opinii wtórował prezydencki minister Andrzej Dera, jednocześnie postulując, aby z nich nie rezygnować
- Zobacz także: Gala Izby Polskich Przedsiębiorców. Wśród nagrodzonych Robert Bąkiewicz
Jednym z tematów “Śniadania Rymanowskiego” na antenie Polsat News była kwestia wzmożonych kontroli przestrzegania obowiązku zasłaniania ust i nosa. Przed kilkoma dniami zapowiedział je minister zdrowia Adam Niedzielski.
Jeżeli chodzi o karanie za brak maseczek, myślę, że ta polityka będzie niestety bardziej dolegliwa. Do tej pory podstawowym elementem to było zwracanie uwagi albo upomnienie, teraz przechodzimy na politykę wystawiania mandatów. Mamy dobre podstawy prawne, przypomnę, że pod tym kątem został zmieniony Kodeks wykroczeń
– stwierdził w czwartek minister zdrowia.
Szef resortu zdrowia dodał, że celem jest zmiana podejścia Polaków do obowiązku noszenia maseczek w wyznaczonych miejscach. Zwrócił on uwagę na, że potrzebna jest egzekucja tego obowiązku i napominanie tych, którzy nie noszą maseczek.
Maseczka – symbol czy ochrona?
Zanim jednak politycy zabrali głos w tej sprawie, wyemitowno fragment wypowiedzi wybitnego pulmonologa prof. Piotra Kuny, którzy stwierdził, że maseczki nie wpływają na transmisję wirusa. Powołał się na wnioski z ponad 60 badań. Profesor ocenił, że maseczka jest swego rodzaju symbolem.
Maseczka jest tylko i wyłącznie symbolem i to było od samego początku oczywiste. Mieliśmy ministra Szumowskiego, który mówił że maseczki nic nie dadzą, mieliśmy Głównego Inspektora Sanitarnego pana Pinkasa, który mówił że maseczki są po to, żeby nam przypominać, że jest epidemia. Proponowałem wtedy, żeby takie przypinki nosić, to nie trzeba będzie tych maseczek nosić. Maseczki nie są oparte na naukach medycznych, są oparte na psychologii tłumu, naukach behawioralnych, po to aby ludziom wmówić “macie się wszyscy bać
– powiedział dr ekonomii Sławomir Mentzen z Konfederacji.
Gdyby nie obecność @SlawomirMentzen, to 5 pozostałych gości mogłoby sobie podać rękę: maseczki działają czy nie, to nieważne, Polacy mają je nosić, płacić nielegalne mandaty i nie pytać, czemu politycy sami ich nie noszą pic.twitter.com/XSstDNtTcb
— Wolność__Słowa (@WolnoscO) October 31, 2021
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Profesorowi Kunie wtórował prezydencki minister Andrzej Dera, który jednak dał do zrozumienia, żeby nie przestawać ich nosić.
Mówimy z jednej strony: dystans, dezynfekcja, a maseczka – tak jak pan profesor powiedział – jest symbolem. Ale nie niszczmy tych symboli
– apelował minister.
Odmiennego zdania był inny gość programu, wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości, Radosław Fogiel, który podkreślił, że polski rząd w swoich wytycznych opiera się na opinii Światowej Organizacji Zdrowia. Zaznaczył również, że maseczki pomagają w pewien sposób, gdyż są stosowane przez chirurgów. Zalecał on Polakom solidarność i odpowiedzialność za innych.
Z kolei Krzysztof Gawkowski z Lewicy wyraził przekonanie, że maseczki zmniejszają transmisję wirusa, stwierdzając, że opinia jednego profesora nie zmieni ogólnego podejścia lekarzy, rządu i polityków.
polsatnews.pl
