- Dziennikarz śledczy uznał, że sędziwy wiek nie jest upoważnieniem do wypowiadania się w imieniu zmarłych, jak również tych, którzy “włączają się w brudną politykę”.
- W rozmowie z “Newsweek Polska”, Traczyk-Stawska skrytykowała Marsz Niepodległości, Roberta Bąkiewicza, prezydenta Rzeczpospolitej, a także Jarosława Kaczyńskiego.
- Zobacz także: Kim Dzong Un odejdzie? Jest prawdopodobny scenariusz dla Korei Północnej.
Tkaczyk-Stawska o Marszu Niepodległości
Uczestniczka Powstania Warszawskiego poinformowała, że powstańcy oczekują zdelegalizowania Marszu Niepodległości. Zareagował na to Wojciech Sumliński, który napisał, że sędziwy wiek nie upoważnia jej “do wypowiadania się w imieniu tych, którzy leżą na cmentarzach”.
To wspaniałe, że Pani Wanda Tkaczyk Stawska osiągnęła sędziwy wiek. Nie wiąże się z tym jednak uprawnieniem do wypowiadania w imieniu tych, którzy leżą na cmentarzach – i tych, którzy żyją ale z różnych przyczyn nie włączają się w brudną politykę.
— Wojciech Sumlinski (@w_sumlinski) October 25, 2021
“Wie pan, ten Bąkiewicz… To mi nie daje spokoju. Jego wsparcie finansowe przez państwo to jest dla mnie nie do wyobrażenia. Że można było dać 3 miliony na takie wypowiedzi, jakich słuchaliśmy na Placu Zamkowym? Na zagłuszanie nawet takich osób, jak te, których symbolikę oni noszą?” Ponadto stwierdziła, że “jest coś, co w normalnym państwie nigdy by się nie zdarzyło”. Co więcej, stwierdziła, że Marsz Niepodległości 11 listopada winien być zdelegalizowany.
Ponadto uczestniczka powstania skrytykowała prezydenta Andrzeja Dudę i Jarosława Kaczyńskiego. Stwierdziła, że Duda “to jest człowiek, który powinien chodzić w krótkich majtkach. To nie jest dorosły człowiek”.
“Milcz chamie skończony!”
10 października, podczas manifestacji zorganizowanej przez Donalda Tuska, oprócz działaczy PO przemawiała również Traczyk-Stawska. Podczas gdy swoją przemowę na kontrmanifestacji miał prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, Robert Bąkiewicz, powstaniec postanowiła zwrócić się do niego w nieprzychylnych słowach. Nazwała go m.in “głupim chłopem”, a także “skończonym chamem”. Co ciekawe, Robert Bąkiewicz zachowywał się zgodnie z powszechnymi zasadami etyki. Co więcej, nie używał wulgaryzmów – co jest raczej kojarzone ze środowiskiem niedouczonym, “chamskim”. Jednocześnie Traczyk-Stawska, nazywająca Bąkiewicza “chłopem” i “chamem”, sama używała nieprzyzwoitych słów.
Milcz chamie skończony! Bo ja jestem żołnierzem, który pamięta, jak krew się lała, jak moi koledzy ginęli. Ja tu po to jestem, żeby wołać w ich imieniu: nigdy nikt nie wyprowadzi nas z mojej ojczyzny, która jest Polską, ale także nikt z Europy, bo Europa to moja matka także.
Krzyczała, podczas swojego wystąpienia, w stronę Roberta Bąkiewicza.
Bardzo chętnie spotkam się z panią Wandą Traczyk-Stawską i z nią porozmawiam. Inna sprawa, że PO wykorzystuje weteranów do promowania idei, które są sprzeczne z ideami, o które ta pani walczyła w Powstaniu Warszawskim.
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) October 10, 2021
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Twitter, wiadomosci.gazeta.pl