- Warszawscy policjanci ze Śródmieścia zatrzymali groźnego 48-letniego mężczyznę, który groził swoim był pracodawcom.
- Na adresy mejlowe właścicieli spółki oraz ich adwokata wysyłał groźby pozbawienia zdrowia i życia, a także zdjęcia granatu hukowego oraz pistoletu.
- Żądał on 48 tysięcy złotych oraz 200 tysięcy euro za wykonane zlecenie.
- Policjanci z Warszawy-Śródmieście bardzo szybko zareagowali na zawiadomienie, namierzając i aresztując podejrzanego.
- Zobacz także: Ursynów: Jechał bez prawa jazdy. Policjanci otwarli szybę… i poczuli charakterystyczną woń
Początek niepokojących mejli oraz gróźb pod adresem adwokata oraz jego klientów tj. właścicieli warszawskiej spółki datuje się na 9 października. Od tego dnia były pracownik firmy zaczął przez 4 kolejne dni wysyłać groźby pozbawienia życia wszystkim adresatom, a także zniszczeniem posiadanego przez nich mienia.
W swoich wiadomościach podkreślał, że należy mu się 58 tysięcy złotych oraz 200 tysięcy euro za wykonane zlecenie. 48-letni mężczyzna nie poprzestał jedynie na zwykłych wiadomościach, lecz wysyłał również zdjęcia przedstawiające granaty hukowo-błyskowe oraz pistolet, grożąc ich użyciem.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Natychmiastowa reakcja policji
Zaraz po zawiadomieniu służb o groźbach, do akcji natychmiast wkroczyli policjanci ze śródmiejskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu. To oni mając świadomość zagrożenia błyskawicznie namierzyli i zatrzymali 48-latka. Podczas przeszukania jego mieszkania oraz samochodu znaleźli atrapę pistoletu oraz granaty hukowo-błyskowe.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności. Sąd na wniosek policjantów podjął już decyzję o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego.
zyciestolicy.com.pl