Polka szukała pociechy w rękach śniadego Tunezyjczyka. Rzeczywistość okazała się okrutna

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Polka została porwana przez Tunezyjczyka na własne życzenie

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pixabay

Śląscy policjanci z pomocą kolegów po fachu z Tunezji, a także Interpolu, uwolnili 38-letnią Polkę, która została porwana przez swojego niedoszłego kochanka. Kobieta pojechała do Tunezji, by spotkać się z poznanym przez internet mężczyzną, z którym - jak się wydawało - połączyło ją uczucie. Na miejscu okazało się jednak, że mężczyzna jest oszustem, który uwięził ją i torturował. Planował zmusić rodzinę Polki do wpłacenia za nią okupu.
  • Po raz kolejny jedna z Polek dała wyraz potwierdzenia zagranicznemu stereotypowi o naszych kobietach, które z łatwością ulegają mężczyznom o śniadym kolorze skóry.
  • Tym razem Polka wyjechała na wakacje do Tunezji, gdzie wcześniej umówiła się na spotkanie z pewnym znajomym z sieci internetowej.
  • Na miejscu okazało się, że jej wymarzony książę z bajki okazał się brutalnym porywaczem.
  • Dzięki wcześniejszemu przebłyskowi znikomego rozsądku, w telefonie miała zapisany numer do katowickiego wydziału do Walki z Handlem Ludzi.
  • Polscy funkcjonariusze szybko zareagowali na kontakt ze strony naszej obywatelki i błyskawicznie skontaktowali się ze swoimi Tunezyjskimi kolegami.
  • W sprawę zaangażowano również polską ambasadę oraz konsulat w Tunezji.
  • Ostatecznie uwolniona Polka wróciła bezpiecznie do kraju.
  • Zobacz także: Francja: Będzie referendum dotyczące ograniczenia migracji? Le Pen składa obietnicę

Po wielu miesiącach internetowej korespondencji, Polka zdecydowała, że w połowie września wyjedzie na wakacje do Tunezji, gdzie spotka się ze swoim wymarzonym księciem z bajki o śniadej cerze. Nie ukrywała tego faktu nawet przed znajomymi informując ich o swoich planach. Po przyjeździe do kraju, gdzie większość stanowią muzułmanie, spotkała się we wskazanym miejscu ze swoim niedoszłym kochankiem.

Spotkała się jednak z twardą i brutalną rzeczywistością, gdyż wszelkie wyobrażenia poszły w niepamięć, a jej ukochany okazał się być porywaczem. 38-letnia kobieta została uprowadzona do wyludnionego miejsca, gdzie byłą m.in. bita i poniżana. Najprawdopodobniej porywacz w chwili litości zdecydował, że jego ofiara może skorzystać z telefonu. Na jego nieszczęście, Polka miała wcześniej zapisany numer kontaktowy do śląskiego wydziału policji do Walki z Handlem Ludźmi KWP w Katowicach. Zapisała ona numer służbowy do policjanta, gdyż kilka lat wcześniej byłą świadkiem podobnej do jej sprawy kryminalnej.

Ekspresowa reakcja polskich służb

Polskie służby natychmiastowo zareagowały na wezwanie naszej obywatelki. Uruchomiono wszelkie możliwe kontakty i wykorzystali oni wszystkie techniczne możliwości, aby ustalić, gdzie przebywa uwięziona kobieta. W ciągu zaledwie tygodnia doprowadzili do odbicia porwanej.

Nawiązali oni współpracę z polską ambasadą w Tunezji oraz konsulatem. Skontaktowali się też z Biurem Międzynarodowej Współpracy Komendy Głównej Policji, za którego pośrednictwem powiadomili Interpol, a ten z kolei tunezyjską policję.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Policja ostrzega kobiety przed samotnymi wyprawami do krajów arabskich

Śląscy policjanci nawiązali również współpracę z Fundacją La Strada, zajmującą się pomocą ofiarom handlu ludźmi. Wszczęto procedurę sprowadzenia 38-latki do ojczyzny, która w poniedziałek zakończyła się sukcesem. Dzięki pomocy służb kobieta bezpiecznie wróciła do Polski. Pieczę nad sytuacją Polki w Tunezji objął minister spraw zagranicznych.

Policjanci apelują o ostrożność i stosowanie zasady ograniczonego zaufania wobec osób, które kontaktują się z nami za pomocą mediów społecznościowych, usiłując nawiązać zażyłą relację. Szczególną czujność należy zachować, gdy osoba, z którą korespondujemy, bardzo szybko buduje z nami “bliską” relację, zachęca do samotnych odwiedzin, prosi o pieniądze. Zdarza się jednak również, że przestępcy przez wiele miesięcy, a nawet lat “urabiają” swoje ofiary.

Policjanci zwracają uwagę, że podróż w miejsce odległe i nieznane, w którym obowiązuje inne prawo, kultura i obyczaje, może całkowicie odbiegać od naszej wizji i nieść ze sobą wiele pułapek oraz niebezpieczeństw – od trudności życia codziennego – takich jak brak środków do życia i problemy osobiste – po sytuacje, w których stajemy się ofiarą przestępstwa. Mogą to być kradzieże, wymuszenia, przymusowa praca czy zmuszanie do prostytucji.

onet.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY