- Portal money.pl alarmuje o hurtowych nabyciach mieszkań przez zagraniczne fundusze deweloperskie.
- Firmy wykorzystując początkowy trend w wynajmowania mieszkań, zaczęli napędzać ten wzrost oferując zaporowe ceny dla Polaków, którym marzy się kupno swojego lokum.
- Problemy finansowe, które napiętrzyły się w trakcie kryzysu epidemicznego tylko spotęgowały te działania.
- Zobacz także: Propaganda rządu oswoi Polaków z drogim prądem? Ziemkiewicz: “Bóg rozum im odebrał”
Polski rynek mieszkaniowy od lat przeżywa okres cyklicznego wzrostu cen. Podyktowane jest to wyższymi kwotami jakie trzeba uiścić za materiały budowlane i pensje dla pracowników. Dodatkowo za coraz wyższe ceny mieszkań odpowiadają zagraniczne fundusze, które wykorzystując mniejszą zamożność Polaków, wykupują hurtowo mieszkania. Dochodzi do sytuacji, gdy skupowane są całe bloki, a nawet osiedla. Często zdarza się to już na etapie projektowania.
Według raportu brytyjskiej firmy JLL jasno wynika, że takie sytuacje będą się zdarzać coraz częściej. Zagraniczni inwestorzy wykorzystują okazję z ich punktu widzenia tanich mieszkań w Polsce. Pod wynajem szykowanych jest 24 tysiące nowych mieszkań. W większości z nich to projekty zamówione przez zagraniczne fundusze.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
W ostatnim czasie fundusz NREP za jednym razem kupił za 100 mln euro ponad tysiąc mieszkań. Budowy większości z nich nawet nie rozpoczęto. Wcześniej szwedzki fundusz Heimstaden Bostad kupił 2,5 tys. mieszkań w Polsce od spółki Budimex Nieruchomości. Za cały pakiet mieszkań na różnym etapie realizacji Szwedzi zapłacili 1,4 mld zł.
Zdaniem jednego z ekspertów młodzi Polacy przed 35 rokiem życia wiodą bardziej mobilne życie, a to nie sprzyja stałemu osadnictwu, dlatego wynajem mieszkania jest dla nich lepszą opcją. Sytuacja związana z epidemią koronawirusa tylko pogłębiła to zjawisko.
Z najnowszych badań wynika, że Polacy zmienili swoje nawyki. Zwłaszcza osoby do 35. roku życia chcą być bardziej mobilne i niekoniecznie chcą kupować mieszkania, wolą je wynajmować. Pandemia przyspieszyła ten proces. W efekcie w ostatnim czasie mamy rekordową liczbę zapytań o rynek najmu
– powiedział Mariusz Kurzac, dyrektor generalny Cenatorium.
Do tej pory inwestowały one głównie na rynku nieruchomości komercyjnych, czyli m.in. biur i galerii handlowych, które odczuły skutki pandemii. Teraz zainteresowały się rynkiem mieszkaniowym. Zaczęły też szukać rynków z większym potencjałem i w ten sposób na ich celowniku znalazła się Polska – wyjaśnia Tomasz Błeszyński, ekspert rynku nieruchomości.
Inny z ekspertów od nieruchomości, obcy kapitał inwestował przede wszystkim w biura i galerie handlowe, które odczuły skutki epidemii. Jednakże to im nie wystarczyło i zainteresowali się rynkiem mieszkaniowym. Polska wydawała im się najbardziej kusząca pod względem potencjału ekonomicznego.
Do tej pory inwestowały one głównie na rynku nieruchomości komercyjnych, czyli m.in. biur i galerii handlowych, które odczuły skutki pandemii. Teraz zainteresowały się rynkiem mieszkaniowym. Zaczęły też szukać rynków z większym potencjałem i w ten sposób na ich celowniku znalazła się Polska
– ocenił ekspert od nieruchomości, Tomasz Błeszyński.
buisnessinsider.com.pl, money.pl