- Podczas 76. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ prezydent Duda mówił między innymi o pandemii COVID-19 i jej skutkach.
- Podkreślił, że 20 miesięcy walki z pandemią przypomniało nam o słowie „solidarność”, które w Polsce „znamy od kołyski”.
- Duda wskazał, że pandemia COVID-19 przesłoniła wiele nieszczęść i dramatów międzynarodowych, wymieniając między innymi konflikty w Syrii, Etiopii, Jemenie, Libii i na Ukrainie.
- Zobacz także: Plewa odniósł się do ataku Onetu: Nic tak nie zniechęca Polaków do szczepień, jak tępa i nachalna propaganda
Podczas 76. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ prezydent mówił między innymi o pandemii COVID-19 i jej skutkach. Andrzej Duda w ONZ podkreślił znaczenie słowa “solidarność”.
“Straciliśmy w ciągu 20 miesięcy 75 tys. osób, zachorowało prawie 3 miliony z 38 milionów mieszkańców naszego kraju. Nasza silna gospodarka, choć dzielnie stawiła czoła kryzysowi i dziś wróciła do niezwykle dynamicznego wzrostu, to w pierwszym roku pandemii po raz pierwszy od 30 lat takiego wzrostu nie odnotowała” – wyliczał Andrzej Duda.
Duda w ONZ wskazał nowe znaczenie “solidarności”
Podkreślił, że 20 miesięcy walki z pandemią przypomniało nam o słowie „solidarność”, które w Polsce „znamy od kołyski”.
“To słowo stało się symbolicznym wyznacznikiem naszej polityki, jej ideałem. Gdy mówię solidarność, myślę także o solidarności w kontekście COVID-19. I nie jest to łatwa refleksja. Zwłaszcza pod adresem nas, przywódców bogatego świata, bogatej Północy” – oświadczył.
“Czy byliśmy należycie solidarni? Ludzkość w walce z wirusem zachowała się tak jak powinna? Czy świadczyliśmy sobie wzajemnie pomoc tak, jak oczekuje od nas podstawowy instynkt moralny człowieka? Mam co do tego poważne wątpliwości” – mówił Duda.
“Czy my, bogata Północ – bo przecież mój kraj, mimo wszystkich codziennych problemów, należy do nielicznego w sumie grona państw zamożnych – okazaliśmy należną solidarność z państwami Południa? Czy mieliśmy równy dostęp do szczepionek i innych środków zapobiegających roznoszeniu się choroby?” – pytał prezydent.
Wskazywał, że gdy przyszło zagrożenie, w pierwszym odruchu wszyscy zaczęliśmy się od siebie izolować, a w Europie znów pojawiły się granice.
“Oczywiście były to działania uzasadnione – nikt z nas nie wiedział bowiem wówczas, co tak naprawdę nam grozi. Sytuację dodatkowo potęgowały doniesienia o dziesiątkach tysięcy zarażonych i ofiar śmiertelnych” – dodał.
“To dziś po prawie dwóch latach, gdy ponad 4 i pół miliona osób straciło życie, powinniśmy odpowiedzieć sobie na pytanie: jak zdaliśmy ten test z solidarności? – Chwała tym, którzy w laboratoriach wygrali bitwę o szczepionkę i tym, którzy z narażeniem zdrowia i życia zaszczepili setki milionów współmieszkańców naszej planety” – mówił prezydent.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Szczepionka prawem człowieka?
Zadawał jednocześnie pytanie, czy dostęp do szczepionek był sprawiedliwy.
“Czy nie zapomnieliśmy, że w sytuacji pandemii szczepionka jest raczej prawem człowieka niż towarem podlegającym zasadom rynku?” – pytał.
Prezydent wskazywał, że chciał, by Polska od początku była krajem solidarnym, by nie kierowała się zasadą, że słabszy musi umrzeć. Zapewnił, że Polska starała się z jednakowym zaangażowaniem chronić każde życie i gdy tylko było to możliwe starała się być solidarna z innymi narodami, które potrzebowały w danym momencie pomocy.
“Nie jestem w stanie powiedzieć, czy zrobiliśmy wszystko co możliwe, ale staraliśmy się np. wysyłając lekarzy do naszych przyjaciół w Tadżykistanie, Kirgistanie, ale także w USA czy we Włoszech. Jestem przekonany, że część krajów bogatej Północy zachowało się podobnie jak Polska, która oddała 6 milionów dawek szczepionek między innymi naszym partnerom z Południa. Ale czy to było wystarczające, by zniwelować oczywistą różnicę w dostępie do szczepionek, które w jednych krajach były marnowane, a w innych niedostępne? Wydaje mi się, że nasza część ludzkości ma sobie wciąż wiele do zarzucenia” – ocenił prezydent.
Duda wskazał, że pandemia COVID-19 przesłoniła wiele nieszczęść i dramatów międzynarodowych, wymieniając między innymi konflikty w Syrii, Etiopii, Jemenie, Libii i na Ukrainie.
“A przecież pandemia nie zatrzymała wojny na Ukrainie, gdzie od początku rosyjskiej agresji zginęło przeszło 13 tysięcy osób i gdzie jedno państwo zagarnęło terytorium drugiego państwa” – wskazywał.
“Jaka była reakcja bogatej Północy na ten dramat walczącego o niepodległość narodu Ukrainy? Była nią budowa wielkiego gazociągu Nord Stream 2, którym rosyjski gaz popłynie do Europy Zachodniej przynosząc kolejne miliardy agresorowi i kompletna bezradność, a wręcz obojętność wobec faktu, że Ukraina od tego momentu jest w jeszcze większym niebezpieczeństwie” – mówił prezydent.
Andrzej Duda w ONZ mówił o kryzysie migracyjnym
Wskazywał, że niedawno uczestniczył w szczycie Platformy Krymskiej w Kijowie.
“Byłem tam jednym z nielicznych przywódców bogatej Północy. Szukałem tam wzrokiem tych, którzy zbudowali i zaakceptowali budowę Nord Stream 2. Nie znalazłem ich” – oświadczył Duda.
Prezydent podkreślił również, że białoruski reżim „od wielu tygodni sprowadza do swojego kraju dziesiątki tysięcy zdesperowanych mieszkańców Bliskiego Wschodu, których pod pałkami policyjnymi zmusza do przekraczania naszych granic i próbuje wywołać sztuczny »kryzys humanitarny«”.
“Ludzie ci koczują potem na granicy, a reżim jest głuchy na nasze oferty udzielenia im pomocy humanitarnej. Ludzie ci, imigranci, traktowani są przez reżim jak pionki w politycznej rozgrywce, obrażana jest ich godność i elementarne prawa” – mówił Duda.
“Nie ustąpimy w tym kryzysie, bo nie zgadzamy się na instrumentalne traktowanie migrantów, na wykorzystywanie ich trudnego położenia do działań wymierzonych w bezpieczeństwo naszych granic. Mówię to też jako przywódca Państwa, które doskonale potrafi rozróżnić kryzys humanitarny od działań hybrydowych i które wraz z sojusznikami uczestniczyło zaledwie parę tygodni temu w akcji ratowania uchodźców na lotnisku w Kabulu” – oświadczył prezydent.
Duda w ONZ upomniał się też o prawa białoruskich opozycjonistów i działaczy polskiej mniejszości, Andżeliki Borys i Andrzeja Poczobuta. Domagał się zwolnienia wszystkich więźniów politycznych na Białorusi.
Poszanowanie prawa międzynarodowego
Prezydent podkreślił także, że zapewnienie poszanowania prawa międzynarodowego było jednym z priorytetów Polski jako członka Rady Bezpieczeństwa w latach 2018-2019.
“Dziś kontynuujemy działania na rzecz przestrzegania prawa międzynarodowego, zasiadając w Radzie Praw Człowieka. Naszym priorytetem jest ochrona grup szczególnie wrażliwych: ludności cywilnej w konfliktach zbrojnych czy mniejszości religijnych” – wskazywał.
Zauważył, że ten sam cel będzie przyświecał polskiemu przewodnictwu w Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) w 2022 roku, podczas którego – jak mówił – Polska chce „działać na rzecz rozwiązania regionalnych i zamrożonych konfliktów”.
“Chcemy wykorzystać potencjał OBWE do poprawy warunków osób najsłabszych i najbardziej podatnych na zagrożenia. Dążyć też będziemy do tego, by prawa człowieka były głównym punktem odniesienia dla działań OBWE. Bo u źródeł praw człowieka, każdego człowieka, leży właśnie solidarność” – zadeklarował prezydent.
Zapewniał też, że będzie wspierał dążenia narodów do „życia w wolności”.
Pandemia przyćmiła ważne dla ludzi tematy?
W swoim wystąpieniu zauważył, że pandemia usunęła niemalże z pierwszych stron gazet jeden z poważnych tematów – walkę ze zmianami klimatycznymi, a więc „walkę o bezpieczną przyszłość dla nas wszystkich i dla naszych dzieci”.
“My, przywódcy, musimy być świadomi wyzwań, jakie wiążą się z ochroną ludzi i planety przed zmianami klimatycznymi. Ta kwestia nie znika wraz z pandemią i ona również jest częścią międzynarodowej solidarności” – zaznaczył.
“Znów zadaję pytanie czy my, bogata Północ, zdajemy ten egzamin z solidarności, czy tylko poprawiamy sobie statystyki, przenosząc produkcję do biedniejszych krajów Południa i stosując tam najmniej proekologiczne technologie, a następnie oskarżając te kraje o »trucie« planety” – kontynuował.
Andrzej Duda podkreślił, że w ciągu ostatnich 30 lat Polska zrobiła ogromny postęp w tej kwestii, w latach 1988-2016 dokonała redukcji dwutlenku węgla o ponad 30 proc. Jednocześnie przyznał, że to „dopiero początek drogi”.
tvp.info