Afgańczycy wystosowali żądania wobec Niemiec. “Oczekujemy pomocy finansowej”

Dodano   1
  LoadingDodaj do ulubionych!
Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. PAP/EPA/STRINGER

Talibowie, którzy jeszcze niedawno toczyli w Afganistanie walki z Bundeswehrą, teraz oczekują od Niemiec wsparcia i ostrzegają przed konsekwencjami. Rzecznik talibów Zabihullah Mudżahid przypomniał, że pieniądze, które płynęły dotychczas do poprzednich rządów, należą się również i nowym władzom.
  • Talibowie z Kunduzu, gdzie do niedawna stacjonowała niemiecka Bundeswehra wystosowali apel do niemieckiego rządu oraz innych państw.
  • Żądają oni dalszego wsparcia finansowego na odbudowę zniszczonego terenu, a także wszelkiej pomocy humanitarnej.
  • Rzecznik prasowy talibów Zabihullah Mudżahid również ponowił prośby o wsparcie nowego rządu.
  • Zagroził, że będzie to problem nie tylko dla Afgańczyków, ale również dla całego świata twierdząc, że to są ich pieniądze.
  • Zobacz także: Talibowie otwierają szkoły średnie. Zdaniem BBC kobiety mają być z nich wykluczone

Niemiecka agencja informacyjna DPA cytuje przedstawiciela talibów z Kunduzu, gdzie dotychczas mieściła się baza niemieckiej Bundeswehry. Poprosili oni Niemcy oraz inne państwa o pomoc finansową w odbudowie oraz wszelkiego rodzaju pomocy humanitarnej.

“Problem dla całego świata”

Matiullah Ruhani, zarzucił społeczności międzynarodowej wspieranie skorumpowanego od 20 lat rządu oraz ponaglił za zaprzestanie wsparcia finansowego, gdy tylko do władzy w Kabulu doszli talibowie.

Talibowie przynieśli pokój Afganistanowi. Nie jesteśmy terrorystami

– podkreślił Ruhani

Roszczenia te potwierdził z kolei główny rzecznik prasowy talibów Zabihullah Mudżahid, który stał się twarzą islamskich radykałów podczas sierpniowej rewolucji i ofensywy na Kabul. Ponowił on apel do rządów na całym świecie o wsparcie finansowe przy odbudowie kraju.

Afganistan potrzebuje funduszy na odbudowę. Jeśli społeczność światowa (…) zablokuje nasze kredyty, zamrozi pomoc lub odmówi komunikacji, będzie to problemem nie tylko dla nas, ale też dla całego świata. To są nasze pieniądze

– stwierdził Zabihullah Mudżahid.

Jednocześnie ponad stu afgańskich dziennikarzy zaapelowało do społeczności międzynarodowej o ochronę wolności prasy w ich ojczyźnie. Według apelu, opublikowanego przez organizację Reporterzy bez Granic, ataki na fotografów i reporterów budzą najgorsze obawy.

W niedzielę w Kabulu miało dojść do protestu, gdzie dwa tuziny kobiet domagało się prawa do pracy, edukacji i wolności. Dopominały się prawa kobiet i prawa człowieka. Takie informacje przekazała niemiecka gazeta “Tagesschau”.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Talibowie ograniczają kobiecą edukację?

Według niemieckich portali informacyjnych prawa kobiet w Afganistanie mogą zostać stłamszone przez talibów jak w latach 1996-2001. Między innymi gazeta “Taggeschau” powołując się na informacje brytyjskiej telewizji uważa, że talibowie nie chcą wbrew swoim deklaracjom dopuścić do dalszej edukacji kobiet.

Do tej pory zabronili dziewczętom uczęszczania do szkół średnich oraz wydali zarządzenie, by na uniwersytetach kobiety zostały oddzielone

– podaje niemiecka gazeta, powołując się na ostatnie doniesienia BBC News.

Christoph Heusgen, były niemiecki dyplomata, skrytykował na łamach tygodnika “Der Spiegel” postawę poprzedniego prezydenta USA Donalda Trumpa. Jego zdaniem zakończenie afgańskiej okupacji i zaprzestanie wsparcia marionetkowego rządu w Kabulu było błędem.

Administracja Trumpa była dyplomatyczną bandą amatorów. Poważnym błędem było zawarcie porozumienia z talibami i pozostawienie na boku rządu afgańskiego

– stwierdził.

interia.pl

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY