Złe wiadomości dla chadeków. Niemcy oczekują nowego przywództwa

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Niemcy przygotowują sięna nowe polityczne przywództwo

Szklana kopuła nad budynkiem Bundestagu / fot. EP/PAP/Ronald Wittek

Angela Merkel po 16 latach zasiadania na fotelu kanclerz Niemiec oddaje to jedno z najpotężniejszych stanowisk w Europie w nowe ręce. Jej następca w CDU Armin Laschet wbrew oczekiwaniom chadeków nie zyskuje znaczącego poparcia. Niemcy w najnowszych badaniach wskazują na Olafa Scholza z SPD jako swojego nowego przywódcę.

Po rezygnacji Angeli Merkel z przywództwa w CDU oraz braku ubiegania się o następną kadencję w roli kanclerz, naszych zachodnich sąsiadów czeka przełomowa zmiana w polityce. W najnowszym sondażu wykonanego na zlecenie telewizji ZDF, lider SPD Olaf Scholz zdobył 48 procent, Armin Laschet z CDU 21 procent, natomiast Annalena Baerbock z Zielonych pozyskała 16 procent zaufania niemieckich wyborców.

Sondaż przeprowadzony został 10 września przez Wyborczą Grupę Badawczą Politbarometr.

SPD wykorzystuje słabość chadeków

Badanie przynosi odpowiedzi na pytania, kogo Niemcy chcieliby u władzy po 16 latach dominacji Unii CDU/CSU i która partia zostanie najsilniejszą siłą polityczną w kraju. Zbadano także, z jakich koalicji powstanie nowy rząd i kto ma największe szanse na stanowisko szefa rządu. Sondaż wskazuje też, które tematy najbardziej nurtują obecnie niemieckich wyborców.

Ankieterzy zapytali również swoich respondentów na jaką partię zagłosowaliby, gdyby wybory odbywały w najbliższą niedzielę. Unia niemieckich chadeków po raz kolejny notuje nieprzychylne dla siebie wyniki. Na CDU/CSU zagłosowałoby 22 procent wyborców – oznacza to aż spadek o 10,9 procent w stosunku do poprzednich wyborów z 2017 roku. Z kolei ich najgroźniejsi rywale oraz wielokrotni partnerzy koalicyjni, socjaldemokraci z SPD uzyskali 25 procentowe poparcie, co oznacza wzrost o 4,5 procent.

Na dalszych miejscach plasują się odpowiednia, AfD postrzegana jako skrajna prawica – 11 procent, FDP również 11 procent, Lewica 6 procent, natomiast największym beneficjentem roszady w niemieckiej polityce nadal pozostaje partia Zielonych, która notuje 17 procentowe poparcie, co oznacza wzrost o 8,1 procent od ostatnich wyborów.

Obecnie rządząca wielka koalicja Unii CDU/CSU z SPD nie miałaby większości rządowej, w tym celu potrzebne byłoby dołączenie FDP. Możliwa byłaby także koalicja większościowa, złożona z Unii, Zielonych i FDP.

Koalicje, jakich życzyliby sobie wyborcy w nowym parlamencie, składałyby się z następujących układów partii: SPD i Zieloni (17 procent ankietowanych), SPD, Zieloni i Lewica – 10 procent, CDU/CSU i SPD – 9 proccent, CDU/CSU i FDP – 7 procent.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Wyrównana walka

Jeśli chodzi o problemy, które są obecnie dla niemieckich wyborców najważniejsze i wymagające najszybszego rozwiązania, to pandemia koronawirusa i zmiany klimatyczne zdecydowanie zwyciężyły w omawianym sondażu.

Kwestia zmian klimatycznych uzyskała 43 procent wskazań wyborców, pandemia – 30 procent, emerytury – 11 procent, sprawy migracji i uchodźców – 11 procent, kwestie społeczne – 10 procent, edukacja – 6 procent., sytuacja ekonomiczno-gospodarcza – 6 procent.

Według komentatorów z niemieckiej telewizji ZDF, wybory do Bundestagu, które odbędą się już za dwa tygodnie, czyli 26 września, mogą się okazać najbardziej wyrównaną rywalizacją od wielu lat.

interia.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY