Telewizja MN
Zaloguj
1 
- Zapad-2021, który ma odbyć się w dniach 10-16 września oficjalnie rozpoczęty.
- Ćwiczenia Zapad-2021 ,,mają charakter wybitnie obronny” i ich celem jest szkolenie wojsk ,,w prowadzeniu działań wojskowych w warunkach współczesnych”
- Antynatowskie i antypolskie scenariusze. Służby NATO ostrzegają.
- Zobacz też: Polacy o wprowadzeniu stanu wyjątkowego
Na poligonie w obwodzie niżnienowogrodzkim odbyła się w czwartek uroczysta inauguracja otwarcia manewrów wojskowych Zapad-2021. Wspólne rosyjsko-białoruskie ćwiczenia strategiczne rozpoczęto podniesieniem sztandaru ćwiczeń i flag uczestniczących w nich państw. Na manewry zostały zaproszone kontyngenty sił zbrojnych Armenii, Białorusi, Indii, Kazachstanu, Kirgistanu i Mongolii. Przed żołnierzami uczestniczącymi w manewrach wystąpił zespół Pieśni i Tańca Zachodniego Okręgu Wojskowego – podało ministerstwo obrony.
Wspólne ćwiczenia mają pokazać krajom NATO, że nie warto niepokoić ,,rosyjskiego niedźwiedzia” – mówił Andriej Karpatołow, przedstawiciel rosyjskiego ministerstwa obrony.
Rosja unika zapraszania obserwatorów zgodnie z postanowieniami Dokumentu Wiedeńskiego
Ćwiczenia wojskowe Zapad-2021 odbywające się w dniach 10-16 września są realizowane na poligonach na terytorium Białorusi i Rosji. Na terenach Białorusi są to poligony w obwodzie brzeskim w zachodniej części kraju, również w pobliżu granicy z Polską. W Rosji na dziewięciu wybranych poligonach. Zasięgiem obejmują graniczący z Polską obwód kaliningradzki, regiony graniczące z Białorusią, centrum europejskiej części kraju wraz z Moskwą i północny zachód wraz z Petersburskiego. Manewry wojskowe mają charakter międzynarodowy. Choć uczestniczy w nich 200 tys. żołnierzy to w ,,aktywnej fazie” według Rosjan bierze w nich udział mniej niż 13 tys. Dzięki temu Rosja unika zapraszania obserwatorów zgodnie z postanowieniami Dokumentu Wiedeńskiego. Dokument o weryfikacji i realizacji porozumień w dziedzinie kontroli zbrojeń zawiera porozumienia umożliwiające ustalenie, czy wielkość sił podana organom odpowiedzialnym za monitorowanie jest prawidłowa, czy działania wojskowe, np. ćwiczenia wojskowe, nie stanowią zagrożenia dla innych państw.
Zobacz też: libr.sejm.gov.pl
Ćwiczenia Zapad-2021 ,,mają charakter wybitnie obronny”, a ich celem jest szkolenie wojsk ,,w prowadzeniu działań bojowych w warunkach współczesnych” i wzmocnienie koordynacji organów dowodzenia armii sojuszniczych – zapewnił Nikołaj Pankow wiceminister obrony Rosji.
Pankow oświadczył, że manewry ,,pod wieloma względami są wyjątkowe”, a skala zaangażowanych sił i sprzętu świadczy o ,,rosnący znaczeniu wspólnego przygotowania” sił zbrojnych krajów uczestniczących.
W rozpoczętej ,,aktywnej fazie,, bierze udział mniej niż 13 tys. żołnierzy oraz 80 samolotów i śmigłowców. Zaangażowanych zostanie 760 jednostek sprzętu, w tym 290 czołgów i 15 okrętów. Jednak w praktyce w ćwiczeniach uczestniczy 200 tys. wojskowych ( uwzględniając prawdopodobnie jednostki, które wydzielają do niego część jednostek ).
Antynatowskie i antypolskie scenariusze
To są te same scenariusze antynatowskie i antypolskie, które pojawiają się od 2009 i 2013 roku. Symulowane ataki jądrowe, przenikanie mniejszości przez granicę – to już było. Nowym elementem jest kwestia migrantów, ale to dla mnie inna operacja, która się zbiegła z ćwiczeniami Zapad.
– komentuje generał Jarosław Stróżyk, były zastępca Zarządu wywiadu Międzynarodowego Sztabu Wojskowego przy Kwaterze Głównej NATO.
Chcesz być na bieżąco. Czytaj codziennie: Media Narodowe – bez poprawności politycznej
Z analizy scenariusza wynika, że fikcyjne państwa przedstawione jako sojusz Wilii, Pomorza i Republiki Polarnej można podstawić Litwę, Łotwę i Polskę, a po drugiej stronie Białoruś i Federację Rosyjską.
Aby nie było wątpliwości: to nasz kraj i kraje bałtyckie są w tym scenariuszu agresorem, a nasi wschodni sąsiedzi tylko się bronią, co jest manipulacją
– pisze Gazeta Prawna powołując się na ekspertów wskazujących na ofensywny charakter manewrów.
Służby Wywiadowcze państw NATO ostrzegają. Według nich wojska białoruskie mogą ,,przypadkiem” sforsować granicę Litwy, czego głównych beneficjentem byłby Prezydent Rosji Władimir Putin. Według służb NATO, Putin przekonałby się jak NATO reaguje na takie incydenty. Poza tym skorzystałby na tym, że kontakty Białorusi z Unią Europejską uległyby pogorszeniu.
wpolityce.pl, defense24.pl, tvp.info
