„Niemieckie zbrodnie, Niemiecka odpowiedzialność”. Roty Marszu Niepodległości pikietowały w Warszawie

TYLKO U NAS
Dodano   2
  LoadingDodaj do ulubionych!
Pikieta w rocznicę wybuchu II wojny światowej.

Pikieta w rocznicę wybuchu II wojny światowej. / Fot. Roty Marszu Niepodległości

W środę 1 września przed niemiecką ambasadą Roty Marszu Niepodległości zorganizowały pikietę „Niemieckie zbrodnie, Niemiecka odpowiedzialność”. W pikiecie wzięli udział działacze Rot, Straży Narodowej, Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, Ruchu Narodowego, Klubów Konfederacji i Solidarności Walczącej. Uczestnicy pikiety domagali „się od rządu Republiki Federalnej Niemiec podstawowej uczciwości i wypłaty reparacji wojennych dla Polski”.

Niemcy zamordowali 6 milionów polskich katolików

Organizatorzy przypomnieli, że „II Wojna Światowa wyrządziła Polsce i Polakom niewyobrażalne szkody. W latach 1939 – 1945 zginęło około 6 milionów polskich obywateli, a straty materialne szacuje się na 885 miliardów dolarów. Rzeczpospolita poniosła, więc największe straty biologiczne i materialne. Za wyrządzone zbrodnie odpowiedzialność ponoszą Niemcy.

Niemcy przez lata odrzucali możliwość spłaty reparacji, zasłaniając się konferencją w Poczdamie i umowami z ZSRR. Naród niemiecki, który wyniósł do władzy Adolfa Hitlera i zgotował piekło na ziemi wielu narodom, w tym przede wszystkim Polakom, do dziś nie zadośćuczynił temu barbarzyństwu. Niemcy dziś próbują rozmyć odpowiedzialność za zbrodnie z czasów II Wojny Światowej i w ten sposób uniknąć odpowiedzialności.

Niemcy, które kreują się na lidera Unii Europejskiej oraz wzór państwa praworządnego powinny wypłacić należne nam odszkodowania, z których prawnie nigdy nie zrezygnowaliśmy”

Bąkiewicz: Nie otrzymaliśmy ŻADNYCH reparacji

Przemawiający na pikiecie prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz przypomniał, że „82 lata temu, 1 września 1939 r., wojska niemieckie bez wypowiedzenia wojny przekroczyły na całej niemal długości granicę Rzeczypospolitej. Zgodnie z rozkazem Adolfa Hitlera prowadzono wojnę bezwzględną, totalną, skierowaną również przeciw ludności cywilnej. Polska została całkowicie zrujnowana. Niedawno nowy Ambasador RFN stwierdził, że sprawa reparacji jest całkowicie zamknięta, a Niemcy wypłaciły Polsce 2 mld euro za II wojnę światową. Nie otrzymaliśmy ŻADNYCH reparacji, a te 2 mld to jedynie 0,1% należnych nam reparacji i odszkodowań”.

Zobacz także: Zatrzymać handel dziećmi. Petycja do ONZ w sprawie surogacji [WIDEO]

Uczestnicy pikiety przypomnieli słowa Adolfa Hitlera, który miał stwierdzić, że „Zniszczenie Polski jest naszym pierwszym zadaniem. Celem musi być nie dotarcie do jakiejś oznaczonej linii, lecz zniszczenie żywej siły. Nawet gdyby wojna miała wybuchnąć na Zachodzie, zniszczenie Polski musi być pierwszym naszym zadaniem. Decyzja musi być natychmiastowa ze względu na porę roku. Podam dla celów propagandowych jakąś przyczynę wybuchu wojny. Mniejsza z tym, czy będzie ona wiarygodna, czy nie. Zwycięzcy nikt nie pyta, czy powiedział prawdę, czy też nie. W sprawach związanych z rozpoczęciem i prowadzeniem wojny nie decyduje prawo, lecz zwycięstwo. Bądźcie bez litości, bądźcie brutalni”.

W Polsce niewątpliwie brakuje publikacji dokładnie opisujących zbrodnie dokonane na narodzie polskim, w tym i zbrodnie niemieckiego okupanta. Tę skandaliczną lukę starał się wypełnić, pisząc o zbrodniach niemieckich we wrześniu 1939 roku Ireneusz Lisiak w książce „Niemiecki Katyń 1939” (wydanej przez wydawnictwo Capital). Autor w swej książce przybliżył czytelnikom fakty dotyczące bestialskich, sadystycznych i masowych zbrodni dokonanych przez armię niemiecką na Polakach w 1939 roku na Pomorzu, północnym Mazowszu, w Wielkopolsce i na Śląsku.

Inwazja na Polskę zapoczątkowała program eksterminacji, który Niemcy skrupulatnie zaplanowali i wprowadzili w życie podczas wojny

Według Ireneusza Lisiaka „inwazja na Polskę zapoczątkowała program eksterminacji, który Niemcy skrupulatnie zaplanowali i wprowadzili w życie podczas wojny. Program zabijania przewidywał systematyczną likwidację kierowniczych i wykształconych warstw polskiego społeczeństwa. Realizując ten nieludzki plan, Wehrmacht popełniał masowe zbrodnie już od pierwszego dnia wojny. W aktach procesu przed Najwyższym Trybunałem Narodowym zbrodniarza niemieckiego, namiestnika Pomorza, gauleitera Forstera możemy przeczytać: Akcja mordowania Polaków, Żydów i osób żydowskiego pochodzenia zwana „akcją bezpośrednią”, rozpoczęła się na terytorium należącym do Wolnego Miasta Gdańska już 1 września 1939 roku, a na innych terenach w miarę ich zajmowania przez wojska niemieckie. Największe nasilenie tej akcji przypadało na wrzesień, październik i listopad 1939 r.; trwała ona jednak do końca okupacji. W morderstwach brali mniejszy lub większy udział członkowie NSDAP, tudzież SD, SS, SA, policji i żandarmerii, a przede wszystkim gestapo oraz ich organów pomocniczych, a zwłaszcza tzw. Selbstschuzu i policji pomocniczej, w niektórych zaś przypadkach także Wehrmachtu”.

Według Ireneusza Lisiaka „zabezpieczając się przed spodziewanymi atakami polskich cywilów, planiści niemieccy opracowali środki pacyfikacyjne. Były one oparte na niemieckiej interpretacji konwencji haskiej z 1907 roku, według której to interpretacji dozwolone było Wehrmachtowi branie zakładników na zdobytych terenach oraz przeprowadzanie egzekucji na ludności cywilnej broniącej się przed najeźdźcą”.

Zbrodnie niemieckiej armii

W opinii Ireneusza Lisiaka „prawda o roli i działaniach Wehrmachtu w Polsce we wrześniu 1939 roku przebija się w Niemczech bardzo powoli, natomiast troskliwe pielęgnowanie urojonych niemieckich krzywd znajduje tam niezwykle szerokie grono zwolenników. Niebezpieczne są obecne działania w Niemczech polityków takich jak Erika Steinbach, która buduje mit krzywd niemieckich na wypędzeniach. Hitler budował mit krzywd niemieckich na traktacie wersalskim, teraz mamy kolejne „krzywdy”, bez refleksji nad doświadczeniami napadniętych wtedy narodów i rolą rzeczywistego sprawcy klęski niemieckiej w 1945 roku. Co charakterystyczne, działania Związku Wypędzonych w Niemczech mają poparcie władz niemieckich bez względu na opcję polityczną”.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Jak przypomina Ireneusz Lisak „Grupy Operacyjne Policji Bezpieczeństwa zostały sformowane przed atakiem na Polskę z przekonaniem, że zostaną tu użyte. Były niczym innym jak szwadronami śmierci: ich zadaniem było „zwalczanie wszelkich elementów wrogich wobec Rzeszy na zapleczu walczących wojsk”. Ale wrogami ówczesnych Niemców byli przede wszystkim Polacy, bez względu na wiek, płeć”.

Hitler: Zabijać bez miłosierdzia i bez litości mężczyzn, kobiety i dzieci polskiego pochodzenia

Zbrodniczych planów wobec Polski i Polaków nie ukrywał Adolf Hitler podczas odprawy 22 sierpnia 1939 roku w Obersalzbergu, stwierdził, że celem wojny jest „fizyczne zniszczenie przeciwnika. W tym celu przygotowałem na razie tylko na wschodzie moje oddziały Totenkopf, rozkazując im zabijać bez miłosierdzia i bez litości mężczyzn, kobiety i dzieci polskiego pochodzenia i polskiej mowy. Tylko w ten sposób zdobędziemy przestrzeń życiową, której potrzebujemy. […] Was, moi panowie, wzywa sława, jak to nie zdarzyło się od wieków. Bądźcie twardzi, bądźcie bezlitośni, działajcie szybciej i brutalniej niż przeciwnicy. Mieszczanie zachodnioeuropejscy muszą zadrżeć ze zgrozy”.

Warto pamiętać, że przemilczanie zbrodni niemieckich na Polakach nie jest tylko w interesie Niemców. Zgodnie z kłamliwą żydowską narracją historyczną, tylko Żydzi byli ofiarami II wojny światowej, a Polacy odpowiedzialni są za holocaust. Pamięć o polskich cierpieniach sprzeczna jest z żydowskimi dogmatami i dlatego jest tematem tabu dla establishmentu.

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY