- Przez kolejne dekady PKiN przypominał o radzieckiej dominacji nad Polską Ludową.
- Pałac Kultury i Nauki został w 2007 roku wpisany do rejestru zabytków.
- Według ekspertów całkowity koszt jego wyburzenia może sięgać nawet miliarda złotych
- Zobacz także: Floryda. Będą kary dla szkół, które nakazały zakładanie maseczek
Co dalej z Pałacem Kultury?
Pałac Kultury i Nauki początkowo nosił nazwę Józefa Stalina. Dopiero kilka lat po jego śmierci nazwa gmachu uległa zmianie. Ewentualną decyzję o jego zburzeniu musiałby podjąć jego formalny właściciel, czyli miejska spółka Pałac Kultury. Rafał Trzaskowski, który zapowiedział, że będzie walczył o reelekcję w wyborach na prezydenta Warszawy – na pewno nie podejmie takiej kontrowersyjnej decyzji. Czy Warszawa doczeka się prezydenta, który zburzy relikt sowieckiej dominacji w stolicy? W czwartek przewodniczący Krajowej Rady Koordynatorów Ruchu Kontroli Wyborów, Paweł Zdun za pośrednictwem Twittera zaproponował swoją wizję.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Najpierw Pałac Saski
W niedzielę prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o odbudowie m.in. Pałacu Saskiego. Zawarte w niej szczegóły dotyczą między innymi przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie odbudowy Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla oraz kamienic przy ulicy Królewskiej w Warszawie.
Budowle te stanowiły wizytówkę przedwojennej Warszawy, miały charakter niezwykle symbolicznych budowli a ich zniszczenie, już po upadku powstania warszawskiego prowadzone było w ramach metodycznej akcji palenia i wyburzania Warszawy
powiedziała sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka.
Oponenci tej inwestycji zwracają uwagę m.in. na koszt, wstępnie wyliczony na niemal 2,5 mld zł. Za tę sumę można alternatywnie np. uratować wiele innych niszczejących zabytkowych nieruchomości. – W dobie kryzysu pandemicznego, topniejących budżetów samorządów, rosnącego deficytu państwa, problemów z inwestycjami edukacyjnymi oraz służby zdrowia, budowa pałacu nie wydaje się być z gatunku pilnych potrzeb.