Rośnie liczba aborcji. Tylko w pierwszym półroczu 2021 r. ponad 24 mln zabitych dzieci na świecie

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Dziecko w inkubatorze.

Dziecko w inkubatorze. / Fot. PAP. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Przez pierwsze półrocze tego roku najwięcej zgonów na świecie odnotowano z powodu aborcji. W jej wyniku zmarło na całym globie 24,2 mln dzieci nienarodzonych - wynika z oficjalnych danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Dla porównania, według Worldometer od stycznia 2020 roku z powodu koronawirusa zmarło na całym świecie 4,1 mln osób.

W całym poprzednim roku zbrodnia (choć w wielu krajach dokonywana obecnie zgodnie z prawem) aborcji pochłonęła życie 42 mln dzieci. Jeżeli aktualne tendencje się utrzymają, w tym roku może to być jeszcze większa liczba.

Rzeź nienarodzonych trwa. Świat płacze, bo gdzieś, na którymś kontynencie płoną lasy. Gdzie indziej osunęła się ziemia. Woda zalała jakieś miasto. A ludzie stali się nieczuli na jedną z najbardziej zatrważających zbrodni w dziejach. Co musi się wydarzyć na świecie, żeby władze poszczególnych państw, społeczność międzynarodowa, rozpoczęły walkę z zabijaniem dzieci nienarodzonych? – pyta w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” działacz pro-life, Jacek Kotula.

Choć od ponad roku media i politycy odmieniają koronawirusa przez wszystkie przypadki, to jednak nadal aborcja jest najczęstszą przyczyną zgonów na świecie.

To, co się dzieje wokół aborcji na świecie, jest koszmarem. Wokresie epidemii COVID-19 ludzie zaczęli dbać o swoje zdrowie. Dużo uwagi poświęca się profilaktyce, badaniom itd. Politycy wszelkich partii prześcigają się w deklaracjach, jak to im zależy na zdrowiu i życiu całych narodów. Tymczasem Światowa Organizacja Zdrowia wykorzystuje epidemię do promowania aborcji. Także wiele innych globalnych organizacji uważa, że aborcja jest zabiegiem, który ratuje życie – powiedziała „Naszemu Dziennikowi” Ewa Kowalewska, prezes Human Life International-Polska.

Zabijanie dzieci nienarodzonych jest jednocześnie bardzo dochodowym biznesem.

Liczniki WHO, które informują o 24,2 mln zabitych dzieci, nie uwzględniają wszystkich przypadków. Na świecie wykonuje się bardzo dużo aborcji, których nie znajdziemy w żadnych statystykach. Dla grup zajmujących się aborcją zabijanie dzieci jest ogromnym biznesem. One nie zrezygnują z tego źródła zarabiania pieniędzy. Dotrą nawet do najdalszych krajów świata, byleby tylko promować ten zbrodniczy proceder. Dlatego nie jesteśmy w stanie poznać rzeczywistej skali zabijania dzieci. Możemy jedynie mówić o wartościach minimalnych zapisanych w oficjalnych statystykach – podkreśla Ewa Kowalewska.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

“Nasz Dziennik”

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY