- Teraz matka rozpoczęła batalię przeciw lekarzowi, który naciskał na przerwanie ciąży, co skutkowałoby śmiercią jej córki.
- To nie pierwszy przypadek, kiedy kobiety relacjonują proaborcyjne naciski ze strony lekarzy, rodziny czy znajomych.
- Jeden z nich poruszyła kampania społeczna Fundacji Grupa Proelio “Każde życie jest cudem”.
- Zobacz także: W Licheniu tłum modlił się o prawdę i wolność
43-letnia kobieta czuła się naciskana przez lekarza z jednej przychodni w Gnieźnie.
Nastraszył mnie trochę, bo stwierdził, że to musi być na już zrobione, bo mogę dostać krwotoku wewnętrznego, że to jest niebezpieczne – powiedziała.
To nie pierwszy przypadek, kiedy kobiety relacjonują proaborcyjne naciski ze strony lekarzy, rodziny czy znajomych. Tymczasem zwolennicy aborcji twierdzą odwrotnie – że kobiety są zmuszane, aby nie zabijać swojego dziecka, że muszą włożyć wiele wysiłku w to, aby tego dokonać.
Do sytuacji odniosła się też dyrekcja gnieźnieńskiego szpitala.
W tym USG pojawiło się podejrzenie ciąży pozamacicznej i lekarz, w sposób trochę taki nieznoszący sprzeciwu, tak kategorycznie, skierował panią do szpitala. Myślę, że niefortunnie twierdząc, że musi być poddana szybkiemu zabiegowi, który będzie polegał na usunięciu tej ciąży ponieważ zagraża to jej zdrowiu i życiu – powiedział Mateusz Hen, zastępca dyrektora ds. medycznych szpitala w Gnieźnie.
43-latka miała jednak wątpliwości i na drugi dzień udała się do innego lekarza. Ten był zszokowany taką diagnozą i stwierdził, że dziecko rozwija się prawidłowo. Teraz mała Lenka jest zdrowym i radosnym dzieckiem.
To nie koniec tej sprawy. Teraz matka rozpoczęła batalię przeciw lekarzowi, który o mało nie doprowadził do śmierci jej córki.
On mi dał jasno i wyraźnie do zrozumienia, że kieruje mnie na zabieg i tyle, nie wyjaśnił mi nic. Kompletnie. A ja nie muszę tego wiedzieć, nie wiedziałabym, że usunęłam zdrowe dziecko. Nie walczę o żadne pieniądze, ale o to, żeby ten człowiek przestał leczyć, żeby nigdy w życiu, żadna kobieta nie musiała przeżywać tego co ja – stwierdziła pani Katarzyna.
Aborcyjne naciski lekarzy
O podobnych przypadkach co jakiś czas donoszą media. Jeden z nich poruszyła kampania społeczna Fundacji Grupa Proelio “Każde życie jest cudem”. Lekarka w piątym miesiącu ciąży zdiagnozowała u dziecka wadę serca oraz ogromne wodogłowie. Zagroziła, że jeżeli matka dziecka nie podpisze zgody na aborcję, nie będzie jej ratować (ciąża stanowiła zagrożenie także dla niej).
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Także i w tym wypadku upór rodziców uratował życie dziecka. Jednak nie każdy jest aż tak silny psychicznie i w obliczu ogromnej aborcyjnej presji ze strony lekarzy czy innych osób, może podjąć tragiczną decyzję.
W poradni, w której lekarka uznała aborcję za jedyne dopuszczalne rozwiązanie, rodzice Dawidka spotkali wiele kobiet zalewających się łzami. Niestety, wiele z tych kobiet mogło zdecydować się na aborcję pod wpływem sugestii lekarzy. Wierzę, że dokonana niedawno zmiana aborcyjnego prawa, pomoże skończyć z takimi praktykami i pozwoli uratować wiele dzieci – powiedziała Magdalena Korzekwa-Kaliszuk, prezes Fundacji Grupa Proelio.
Dawid, bo tak nazywa się dziecko, na którego zabicie naciskał lekarz, ma obecnie 8 lat. Rodzice w czasie ciąży poszukali innego lekarza. Chłopiec jest niepełnosprawnym, ale radosnym i szczęśliwym dzieckiem.
polsatnews.pl, tysol.pl