W Izraelu po raz pierwszy od czterech miesięcy ponad 10 tys. zakażeń

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Zdjęcie ilustracyjne.

Zdjęcie ilustracyjne. / Fot. pixabay

W Izraelu po raz pierwszy od czterech miesięcy ponad 10 tys. zakażeń. Dodatkowe fale zakażeń mogą pojawić się jeszcze przed zimą.
  • Dr Arnon Shahar z rady doradzającej rządowi w kwestii walki z koronawirusem: Spodziewamy się dodatkowych fal zakażeń, jeszcze przed zimą.
  • Premier Izraela Naftali Benet skrytykował obywateli, którzy nie chcą się szczepić. Zaznaczył, że są granice jeśli chodzi o ludzkie życie.
  • Dziennik „Le Figaro”: Nie osiągnięto zbiorowej odporności, więc nic dziwnego, że ochrona przed przenoszeniem się wirusa nie jest pełna.
  • Zobacz także: Koronawirus w Polsce. Najnowszy raport Ministerstwa Zdrowia

W Izraelu, najbardziej zaszczepionym kraju świata, notuje się wzrost liczby zakażeń. Premier tego kraju obwinia obywateli, którzy nie chcą się szczepić przeciw Covid-19 za lockdown.

– Po raz pierwszy od czterech miesięcy zanotowano tu ponad 10 tys. osób zakażonych koronawirusem

– poinformowało izraelskie ministerstwo zdrowia.

Według rządowego planu mającego na celu uszeregowanie jednostek lokalnych według wskaźników infekcji, jeden izraelski region jest obecnie „czerwony”, 15 „pomarańczowych”, a 57 „żółtych”.

– Spodziewamy się dodatkowych fal zakażeń, jeszcze przed zimą

– powiedział w piątkowym wywiadzie dr Arnon Shahar, który zasiada w radzie doradzającej rządowi w kwestii walki z koronawirusem.

– Im więcej jest zaszczepionych ludzi, tym bardziej możemy ograniczyć zachorowalność. Badania mogą wydawać się zagmatwane, ale ta szczepionka (Pfizera) jest skuteczna. Nie możemy mówić o odporności stadnej, dopóki wszystkie grupy wiekowe nie będą mogły być zaszczepione 

– powiedział dr Sharar.

– Premier Izraela Naftali Benet skrytykował obywateli, którzy nie chcą się szczepić przeciw Covid-19. Stwierdził, że narażają oni pozostałą część populacji na życie w lockdownie 

– poinformowały izraelskie media. 

– Szanuję różne opinie, ale jest pewna granica, gdy chodzi o ludzkie życie. Chcielibyśmy, by Izrael był otwartym i bezpiecznym państwem. By tak się stało, każdy uprawniony do szczepienia musi to zrobić 

– powiedział Benet w telewizyjnym przemówieniu. 

W Izraelu każdy powyżej 12. roku życia może zaszczepić się przeciw COVID-19.

„Szczepienia w Izraelu wcale nie są niepowodzeniem”

– Jedno jest jednak pewne: szczepienie z pewnością nie zapobiega zakażeniu 

– pisze dziennik „Le Figaro”. 

Jedynym sposobem, by zapobiec krążeniu wirusa ma być uodpornienie wystarczającej części populacji, jednak im bardziej zaraźliwy wirus, tym większą część populacji trzeba zaszczepić. W przypadku historycznej postaci COVID-19 (a zatem przed pojawieniem się wariantu Alfa) próg odporności zbiorowej szacowano na 60-70 proc. populacji, ale dla wariantu Delta może on wynosić ok. 90 proc.

Dziennik zaznacza, że szczepienia w Izraelu wcale nie są niepowodzeniem.

– Nie osiągnięto zbiorowej odporności, więc nic dziwnego, że ochrona przed przenoszeniem się wirusa nie jest pełna, zwłaszcza w obliczu bardziej zaraźliwego wariantu Delta

– pisze „Le Figaro”.

rmf24.pl, medonet.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY