Zatrzymanie pijanego kierowcy z Ukrainy. Był kompletnie pijany

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Zatrzymanie pijanego kierowcy

Zatrzymanie pijanego kierowcy / fot. Facebook / OSP Golina

Obywatelska podstawa kierowcy volkswagena z Zielonej Góry i strażaka ochotnika z Goliny doprowadziła do zatrzymania pijanego Ukraińca. Kierowca jadąc całą szerokością A2 między węzłami Wartkowice – Dąbie stwarzał śmiertelne zagrożenie dla innych uczestników ruchu.

Informacje podaje OSP Golina. Straż informuje, że “kompletnie pijany kierowca zestawu ciężarowego jechał całą szerokością A2 w kierunku Poznania i wykonywał niebezpieczne manewry.” Został zatrzymany przez świadków – dwóch mężczyzn. Zatrzymanie pijanego kierowcy z Ukrainy jest dowodem odpowiedzialności polskiego społeczeństwa w obliczu ewidentnego zagrożenia innych uczestników ruchu.

„Przed zatrzymaniem ukraiński kierowca doprowadził do kolizji z barierami energochłonnymi, niemal staranował samochód obsługi autostradowej i to, co najgorsze, prawie doprowadził do zderzenia z autobusem jadącym w tym samym kierunku” – dodano.

Jak relacjonował pan Piotr, na wysokości Głogowca zauważył on, że ciężarówka jadąca autostradą A2 “poruszała się w niepokojący sposób”.

Moment uderzenia kierowcy ciężarówki w bariery energochłonne na A2 wykorzystali pan Piotr wraz z kierowcą, który jechał z Zielonej Góry. Jeden z mężczyzn próbował zmusić ciężarówkę do zjechania na pas awaryjny i zatrzymania. Drugi z kolei zablokował kierowcę ciężarówki od przodu. Zatrzymanie kierowcy z Ukrainy zakończyło się sukcesem.

“Szczęśliwie wszystko się udało i nie doszło do tragedii” – zaznaczył w rozmowie z mediami jeden z mężczyzn, biorący udział w obywatelskim zatrzymaniu.

Tuż po zatrzymaniu ciężarówki mężczyźni wypadli z pojazdów, by zabrać pijanemu kierowcy kluczyki. Następnie o zdarzeniu na autostradzie A2 poinformowali policję. Funkcjonariusze obecni na miejscu potwierdzili, że kierowca ciężarówki prowadził pod wpływem alkoholu.

kresy.pl wp.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY