- Politycy Konfederacji konsekwentnie odmawiają publicznej deklaracji, czy zaszczepili się przeciw COVID-19. Teraz jednak wyłamał się poseł Urbaniak.
- Parlamentarzysta podkreślił, że nikt nie powinien być w tej sprawie przymuszany.
- Jego zdaniem nachalna propaganda na rzecz szczepień przeciwko COVID-19 da odwrotny skutek.
- Zobacz także: Linie lotnicze chcą certyfikatu szczepień na biletach lotniczych. Inaczej nie polecisz na wakacje?
Politycy Konfederacji konsekwentnie odmawiają publicznej deklaracji, czy zaszczepili się przeciw COVID-19. Tłumaczą, że jest to sprawa prywatna każdego człowieka. Tym razem jednak, podczas konferencji w Gdańsku, związanej z cyklem „Wakacje z Konfederacją”, wyłamał się poseł Michał Urbaniak.
Zasadniczo jest to moja prywatna sprawa, czy się zaszczepiłem, czy nie. Osobiście: tak, zaszczepiłem się. Natomiast nigdy nikogo do tego nie zmusiłem i nie będę nikomu narzucać, czy ma się szczepić, czy nie szczepić
– podkreślił polityk Konfederacji.
Poseł Urbaniak stwierdził, że jeżeli państwo będzie naciskać na społeczeństwo ws. szczepień przeciwko COVID-19, Polacy mogą postąpić na przekór.
Pamiętajmy jednak, jaka jest polska dusza. My nie lubimy z natury, gdy coś nam się narzuca. Takie stawianie sprawy powoduje nieufność. Ludzie mają prawo być nieufni. Część ludzi z czasem może się zaszczepi, jeśli uzna, że jest im to potrzebne
– powiedział.
Jego zdaniem każdy powinien tą decyzję podjąć na spokojnie, kierując się racjonalnymi przesłankami.
Nie można przesadzać z propagandą, bo Polacy będą się buntować, do czego mają prawo. Podchodźmy do sprawy racjonalnie. Tłumaczmy, rozmawiajmy, a nie wciskajmy coś jak garnki
– stwierdził.
Zobacz także: Benzyna będzie jeszcze droższa. Wszystko dzięki Unii Europejskiej. Zobacz ile będziesz płacił za paliwo
dorzeczy.pl