Minister Czarnek alarmuje ws. wychowania dziewcząt. Rodzina stała się wrogiem dla cywilizacji śmierci

Dodano   3
  LoadingDodaj do ulubionych!
Minister Czarnek

Minister Czarnek / Fot. You Tube / Ministerstwo Edukacji i Nauki

Minister Przemysław Czarnek potwierdził słowa swojego doradcy o podejściu do zdrowego wychowywania dziewcząt. Obecne zmasowane ataki na wartości rodzinne i dobrze ułożone rodziny są obecnie źródłem zagrożenia dla przyszłości człowieczeństwa. W ciągu dwóch lat zostaną również wprowadzone obligatoryjne zajęcia z religii lub etyki.
  • Doradca ministerstwa edukacji powiedział niedawno w wywiadzie dla „Naszego Dziennika”, że dziewczęta powinny być zdrowe moralnie oraz zdolne do zakładania rodziny.
  • W obronie swojego pracownika stanął minister Przemysław Czarnek, który podkreślił zagrożenia duchowe płynące z Zachodu i świata.
  • W jego opinii mamy obecnie do czynienia z rozkładem pożycia rodzinnego, a także ze zmasowanym atakami na dobrze funkcjonujące rodziny, przedstawiające je jako ucieleśnicie zła i zniewolenia dzieci.
  • Ośrodki doszkalania nauczycieli otrzymały pewne wytyczne, które mają szkolić kadry wychowawcze ze zdrowego podejścia do wychowania podopiecznych.
  • W ciągu dwóch lat do polskich szkół zostaną wprowadzone obligatoryjne zajęcia z religii albo etyki, a kwestia wyboru przedmiotu będzie zależeć od ucznia.
  • Zobacz także: Parytety rasowe w reprezentacji Anglii? Ekspert MEN: “Anglików zgubiła poprawność polityczna”

W rozmowie dla „Naszego Dziennika” doradca ministra edukacji narodowej, dr Paweł Skrzydlewski przedstawił szerzej objętej przez resort polityki. Jak zauważył, w Polsce mamy obecnie do czynienia z niebezpiecznym zjawiskiem moralnym i religijnym, które prowadzi kobiety do zepsucia duchowego, polegającego głównie na rozbudzaniu coraz większej pychy. To skutkuje próżnością i egoizmem, które zamykają do odpowiedzialnego współtworzenia w przyszłości rodziny, złożonej z wielu dzieci. Zdaniem Skrzydlewskiego należy zająć się właściwym wychowaniem dziewcząt i odpowiednio ugruntować w cnotach niewieścich.

Na wypowiedź swojego doradcy zareagował sam minister Przemysław Czarnek. Wbrew oczekiwaniom interlokutorów, szef resortu edukacji nie zaprzeczył kierunkowi działań ministerstwa wyjawionego przez dr Pawła Skrzydlewskiego. Podkreślił natomiast, że dziewczęta powinny być bardziej powściągliwe i zdrowe w sensie duchowo-moralnym.

Pan profesor Skrzydlewski to wybitny filozof mówiący szczerą prawdę i jeśli ktoś się podśmiewa z tego, że dziewczęta powinny być bardziej wrażliwe na cnoty niewieście, to ja się zapytam: na jakie mają być wrażliwe? Na męskie? No niektórzy mogliby chcieć takich rzeczy, ale my genderowcami nie jesteśmy

– powiedział minister Przemysław Czarnek w odpowiedzi na wypowiedź swojego doradcy.

Szef resortu edukacji zaznaczył, że w obecnym programie edukacji nie znajdują się takie regulacje, które wymuszałyby na nauczycielach przeprowadzania pewnych zajęć w ramach nauczania. Jednakże powyższe instrukcje zostały wysłane ośrodkom zajmującymi się doszkalaniem nauczycieli.

To są wskazania, które wynikają z naszej analizy sytuacji w szkołach. To nie jest (…) kwestia jakiejkolwiek zmiany w programach nauczania, podstawach programowych – absolutnie nie. Wszystko jest tak, jak zostało to już kilka lat temu przygotowane. Natomiast to są wytyczne przede wszystkim dla ośrodków doskonalenia nauczycieli

– podkreślił.

Ponadto zauważył, że w Polsce, w Europie i na świecie panuje obecnie moda na różne negatywne zachowania zagrażające przyszłości gatunku ludzkiego. Panuje powszechna krytyka na wartości rodzinne, same rodziny przechodzą kryzysy, które prowadzą do jej rozpadu. Przyznał również, że już za dwa lata mogą zostać wprowadzone obligatoryjne zajęcia z etyki, bądź religi.

Te przepisy pojawią się niebawem. Zakładamy, że dojście do takiego pierwszego etapu wprowadzania obligatoryjnego wyboru pomiędzy religią a etyką zajmie nam dwa lata. Później w perspektywie kolejnych kilku lat będziemy dochodzić w poszczególnych oddziałach, klasach, rocznikach do tego standardu, po to żeby w perspektywie kilku lat mieć wybór albo religia, albo etyka

– zapowiedział minister Czarnek.

Uprzedzają krytyczne głosy, zaznaczył, że religia nigdy nie była i nie będzie w Polsce obowiązkowa. Uczeń będzie miał możliwość podjęcia wyboru, lecz będzie on w perspektywie kilku lat uczęszczać na jeden z tych przedmiotów.

Religia nigdy nie była, nie jest i nie będzie obowiązkowa. Natomiast wybór pomiędzy religią a etyką w Polsce był jeszcze kilkanaście lat temu i to dobrze funkcjonowało. Wybór niczego oznacza osłabienie wychowawczej funkcji szkoły, a szkoła ma funkcję wychowawczą, służebną wobec funkcji wychowawczej rodziny, jednak konieczną. I dlatego, jeśli ktoś nie wybiera religii, będzie musiał wybrać etykę w perspektywie kilku lat. W tym czasie będziemy dochodzić do uzupełnienia tych braków kadrowych kilkunastu tysięcy etyków w różnych częściach kraju

– zaznaczył szef resortu edukacji, podkreślając potrzebę rekrutacji odpowiedniej liczby nauczycieli od etyki.

gazetaprawna.pl

Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY