- Prezydent Włoch wybrał się w pierwszą zagraniczną wizytę od czasu pandemii COVID-19. Jego celem stał się Paryż.
- Sergio Mattarella przyznał, że cieszy się z wizyty. W swoim przemówieniu do studentów Sorbony skrytykował jednak Grupę Wyszehradzką.
- Jego zdaniem grupa dopuściła się „dywersji w ramach Unii” i sprzeniewierza się wartościom europejskim.
- Zobacz także: Nauczyciel biologii prześladowany za głoszenie oczywistych prawd. “Chcą mnie uciszyć”
Prezydent Włoch Sergio Mattarella przyznał, że cieszy się z pierwszej wizyty za granicą swojego państwa od czasu wybuchu pandemii COVID-19. Zdaniem Mattarelli kraje łączy więź, którą wielokrotnie określał jako wyjątkową, opartą na wspólnych wartościach, wspólnej historii, wspólnych wizjach. W przemówieniu skierowanym do studentów Sorbony przypomniał o odpowiedzialności Europy dotyczącej polityki imigracyjnej i azylowej. Muszą być one „zgodne z wartościami, które leżą u podstaw projektu integracji europejskiej”. Jego zdaniem stanowi to „główny cel dla stabilność i spójność samej Unii”. Wspomniał jednak o pewnych wyjątkach od tej reguły. Prezydent Włoch w swojej mowie otwarcie atakuje Grupę Wyszehradzką.
Prezydent Włoch w bardzo ostrych słowach skrytykował tych, którzy w Unii Europejskiej działają z wyraźnym naruszeniem Traktatów i zasad, na których opiera się Wspólnota. Krytyka państw nie podzielających wartości reprezentowanych przez zachód Europy stała się już niemal codziennością. Mattarella oskarża Wyszehrad o dywersję.
Prezydent Włoch atakuje Grupę Wyszehradzką za „dywersję w ramach Unii”
W swoim wystąpieniu pt. „Francja, Włochy, Europa. Nasza przyszłość” – Mattarella odniósł się do krajów Grupy Wyszehradzkiej i innych „minisojuszy”. Przypomniał, że w Europie „wzrosła nowa świadomość, która przezwycięża i eliminuje improwizowane i skromne dywersje w ramach Unii między grupami krajów”.
„Wzrost wspólnej, dzielonej suwerenności europejskiej jest celem i trzeba na niego pracować. Dialektyka polityczna, typowa dla każdej wspólnoty zorganizowanej w państwie, nie może być powodem ani pretekstem do osłabiania lub kwestionowania fundamentalnych wartości Unii. To są nierozłączne elementy, nie ma demokracji bez wolności ani wolności bez demokracji”
– dodał prezydent Włoch Sergio Mattarella.
euractiv.pl