Kita: Syn Netanjahu broni Polski. Dlaczego? [OPINIA]

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

Yair Netanjahu / fot. Wikimedia Commons / U.S. Embassy Jerusalem

Najstarszy syn i polityczny dziedzic dopiero co obalonego premiera Izraela Benjamina Netanjahu broni dobrego imienia Polski. “Polacy - obecny rząd nie reprezentuje narodu Izraela!”. “To Niemcy są odpowiedzialne za Holocaust! Nie Polska!” - napisał. O co tu chodzi?

Młody skandalista

Jair Netanjahu, najstarszy syn Benjamina, za miesiąc skończy 30 lat. Gdy jego ojciec został drugi raz premierem, miał ledwie 17. Szybko stał się jednak jednym z głównych głosów obozu rządzącego. Jair mieszka z rodzicami w rezydencji premiera, którą jego ojciec mimo utraty urzędu zgodził się opuścić po negocjacjach dopiero w dniu 10 lipca. Młody Netanjahu cały swój czas poświęca na polityczny aktywizm. W oczywisty sposób ma ambicje polityczne i w przyszłości będzie chciał zastąpić ojca. Przez ponad 12 lat na stołku szefa Benjamin Netanjahu lojalny był jedynie właśnie wobec swojej rodziny, a kolejni bliscy współpracownicy odchodzili od niego, skarżąc się w mediach, że całkowicie utożsamia osobisty interes swój, swojej rodziny, swojej partii i Izraela. To żona Sara i syn Jair mają największy wpływ na Netanjahu. Chcący zbliżyć się z Bibim muszą starać się wejść także w ich łaski.

Jair Netanjahu jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Młody Netanjahu pisze i mówi często rzeczy, których jego ojciec nie chce mówić sam, albo robi to ostrzej niż ojciec. W przeszłości publikował grafikę, na której wrogowie jego ojca byli przedstawieni jako marionetki w ręku Sorosa. Lewicowego premiera Icchaka Rabina, zabitego w zamachu w 1995 przez żydowskiego nacjonalistę, oskarżał o “mordowanie ludzi którzy przeszli przez Holocaust”. Wdowa po Rabinie to Netanjahu seniora obwiniała o śmierć męża. Jair pisał też, że “nigdy nie będzie pokoju z tymi potworami w kształcie ludzi, nazywających samych siebie Palestyńczykami”. Policjantów i prokuratorów prowadzących śledztwo w sprawie oskarżeń Benjamina Netanjahu o korupcję syn zestawiał z Gestapo i Stasi. W skrócie – Jair robi za bullterriera swojego ojca, atakującego bez jakichkolwiek limitów.

Przeciwko nowemu rządowi choćby i z Polakami

Teraz młody Netanjahu napisał: “Narodzie Polski – proszę, wiedzcie, że obecny rząd w Izraelu jest nieprawowity i nie reprezentuje narodu Izraela! Jest złożony z marnych politykierów, którzy złamali wszystkie swoje obietnice wobec Polaków, oraz partii Bractwa Muzułmańskiego”.

Później dodał jeszcze: “To Niemcy są odpowiedzialne za Holocaust! Nie Polska!”. Zablokował przy tym możliwość swobodnego komentowania tego wpisu, wiedząc, jaki obraz Polski ma przeciętny izraelski prawicowiec.

Syn Netanjahu wykorzystuje okazję, żeby uderzyć w rząd, który obalił jego ojca (pod każdym pretekstem. Partia Netanjahu zapowiedział głosowanie nawet przeciwko antypalestyńskim inicjatywom, żeby tylko rząd nie miał większości. Przyjęli formułę opozycji totalnej, licząc, że gabinet złożony z siedmiu partii żydowskich od prawa do lewa oraz religijnych Arabów rozpadnie się.

Netanjahu mógł jednak zaatakować tenże rząd z pozycji bycia za miękkim wobec Polaków. Wybrał inną, bardziej ryzykowną dla żydowskiego nacjonalistę drogę. Dlaczego? Jedyne sensowne wytłumaczenie to obawa przed wypadnięciem Polski i PiSu poza orbitę wpływów środowisk żydowskiej narodowej prawicy.

Strategiczny plan Netanjahu – kontrolować europejską prawicę

Nikt nie zrobił dla związania amerykańskiej prawicy z Izraelem tyle co Benjamin Netanjahu. Dla Republikanów w USA “wspieranie Izraela” stało się wyznacznikiem ideowości, a czołowi senatorowie tacy jak Lindsay Graham z dumą fotografują się z banerami “WIĘCEJ DLA IZRAELA!”. Przez ostatnie lata ten sam manewr Netanjahu stara się powtórzyć z prawicą europejską. I naprawdę dobrze mu to wychodzi.

Te zjawiska warto odnotować choćby dlatego, że stosunek polskiej prawicy do Izraela stał się w ostatnich latach wyraźnie gorszy, a równolegle stosunek prawicy europejskiej doń stał się lepszy. Na pozycjach radykalnie proizraelskich znajdują się dziś czołowe postaci europejskiej narodowo-populistycznej prawicy, takie jak Viktor Orban, Matteo Salvini, Nigel Farage czy Geert Wilders. Także niemiecka AfD reklamuje się jako najbardziej proizraelska partia w Niemczech, a Marine Le Pen we Francji zerwała z antyizraelską narracją swojego ojca.

To zresztą właśnie młody Jair Netanjahu występował np. w Budapeszcie, wspierając Orbana oraz jego kampanię wymierzoną w George’a Sorosa. W 2019 oficjalnie poparł Orbana, Farage’a, Wildersa i Salviniego podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego. Mechanizm jest prosty – rodzina Netanjahu rozdaje glejty “nie-antysemity”, w zamian za co europejskie partie mają popierać Izrael przeciwko Palestyńczykom i Iranowi. Wspólny wróg to w tej narracji muzułmanie i liberalna lewica, coraz bardziej krytyczna wobec Izraela.

Oczywiście nie należy się łudzić. Widzieliśmy przecież dobrze jak wyglądały relacje polsko-izraelskie za rządów Netanjahu. W Izraelu nie ma i nie będzie partii propolskich. Gdyby Bibi dalej był premierem, prawie na pewno jego syn by nas teraz nie bronił. Choć Netanjahu zdecydował się podpisać porozumienie z Morawieckim i był za nie oraz miękkość wobec Polski ostro atakowany przez opozycję, która teraz tworzy nowy rząd. Widzimy jednak, że Polska nie jest krajem bez znaczenia. Powinniśmy znać swoją wartość i z niej korzystać, nie popadając też oczywiście w megalomanię.

Zainteresowanym postacią Benjamina Netanjahu i jego projektami politycznymi polecam jego obszerną sylwetkę swojego autorstwa, w której piszę także o jego planach wiązania ze sobą europejskiej prawicy:

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY