- Po kilku miesiącach stosowania przez ludzi na całym świecie szczepionek na koronawirusa, eksperci nadal nie są pewni ich skuteczności
- Niewykluczone, że na jesieni koncerny farmaceutyczne zaproponują rządom oraz bezpośrednio pacjentom możliwość zakupy nowych dawek preparatu
- Członek Rady Medycznej prof. Magdalena Marczyńska ostrzega przed czwartą falą zakażeń i informuje o ewentualnej sprzedaży szczepionek obywatelom
- Dotychczas preparaty w dwóch dawkach są podawane “bezpłatnie” w ramach budżetu zgromadzonego z rąk polskich podatników
- Zobacz także: Johnson&Johnson zapłaci odszkodowanie. Produkowali leki na bazie narkotyków
W rozmowie z radiem “RMF FM” prof. Magdalena Marczyńska, zasiadającą w Radzie Medycznej przy polskim rządzie wyznała, że Minister Zdrowia Adam Niedzielski wraz z Premierem Mateuszem Morawieckim nie wykluczają bardzo podobnego scenariusza o wzroście zakażeń na COVID-19 wraz z początkiem jesieni. Analogiczna sytuacja miała miejsce w zeszłym roku, gdzie po okresie wakacyjnym – nacechowanym niskim przyrostem zakażeń – nastąpił szczyt zachorowań, w okresie, gdy ludzki organizm jest osłabiony. Koncerny farmaceutyczne wyprodukowały w tym czasie odpowiednie szczepionki, które były masowo sprzedawane rządom na całym świecie.
Koncerny farmaceutyczne wyczuwają niezwykłą okazję do biznesu
Niewykluczone, że nowe dostawy szczepionek w liczbie 30 milionów sztuk zostanie przeznaczona już do bezpośredniej sprzedaży. Rząd objął na koszt polskich podatników dwie pierwsze dawki preparatów przeciwko COVID-19. Od jesieni usługa ta, może zostać przestawiona na zysk.
Rozważany jest pomysł, żeby wprowadzić odpłatność za usługę szczepienia przeciwko koronawirusowi. Odpłatność za szczepionki może wejść w życie najwcześniej późną jesienią
– powiedziała prof Magdalena Marczyńska z Rady Medycznej.
💬 prof. Magdalena Marczyńska (Rada Medyczna przy premierze) w #RozmowaRMF: Odpłatność za szczepionki może wejść w życie najwcześniej późną jesienią
— RozmowaRMF (@Rozmowa_RMF) June 28, 2021
Prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych tłumaczy, ze immunolodzy zauważają, że poziom przeciwciał na koronawirusa spada po pewnym czasie, dlatego niewykluczone, że aby podnieść odporność, będzie trzeba przyjąć kolejne dawki preparatów.
Immunolodzy zaznaczają, że obserwują dynamikę spadku przeciwciał. Więc pojawia się obawa, że spadną one do takiego poziomu, który jest niewystarczający, by nasz organizm odpowiedział na tyle skutecznie, aby ochronić się przed chorobą. Wtedy dawka przypominająca będzie konieczna
-podkreślił Grzegorz Cessak.
W dalszej części swojej wypowiedzi, zaznaczył on, że eksperci nie są jeszcze do końca pewni, czy będzie potrzeba przyjęcia po raz trzeci preparatów przeciwko koronawirusowi. Polski rząd ma zapewnić co najmniej jedną dawkę preparatu na osobę. Koncerny farmaceutyczne widząc znakomity interes w sprzedaży kilkuset milionów sztuk szczepionek, z pewnością będą lobbować za taką procedurą.
rmf24.pl