Armenia: Zwycięstwo Paszyniana w przedterminowych wyborach. Wyniki są kwestionowane

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Flaga Armenii.

Flaga Armenii. / Fot. Twitter

Na scenie politycznej w Armenii bez zmian. Wygrana urzędującego premiera w przedterminowych wyborach wzbudza wiele wątpliwości.

W wyborach do parlamentu ugrupowanie Mój Krok, na czele którego stoi pełniący obowiązki premiera Nikol Paszynian uzyskało 53,9 proc. spośród wszystkich oddanych głosów. Jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem wyników przez Centralną Komisję Wyborczą Paszynian ogłosił swoje zwycięstwo.

Warto podkreślić, że poparcie dla dotychczasowego premiera systematycznie spada. W wyborach parlamentarnych w 2018 roku uzyskał on 70,48 proc. ważnych głosów, co przełożyło się na 88 mandatów. Sondaże realizowane na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy nie dawały mu więcej niż 30 proc. głosów, a wyniki Mojego Kroku oraz Koalicji Armenia, na czele której stoi były prezydent Robert Koczarian były zbliżone. Można było spodziewać się zaciętej rywalizacji o zwycięstwo w wyborach.

Powodem rozpisania przedterminowych wyborów jest wewnętrzny kryzys polityczny, który narodził się w wyniku przegranej wojny z Azerbejdżanem o Górski Karabach. Podczas sześciotygodniowych walk zginęło 6 tysięcy osób, w dużej mierze po stronie armeńskiej. Zawarte zawieszenie broni jest bardzo niekorzystne dla strony armeńskiej. W jego wyniku Armenia musiała oddać kontrolowane przez siebie tereny Górskiego Karabachu, a swoje domy opuściło kilkanaście tysięcy Ormian.

Pomimo żądań i postulatów społeczeństwa, aby Paszynian ustąpił ze stanowiska i podał się do dymisji, dotychczasowy premier nadal utrzymuje się u władzy. W celu odnowienia mandatu społecznego oraz przerwania trwającego od jesieni kryzysu politycznego, postanowiono rozpisać nowe wybory.

Jak podaje Centralna Komisja Wyborcza w elekcji wzięło udział 49,4 proc uprawnionych do głosowania. Na partię urzędującego premiera swój głos oddało 53,9 proc, natomiast na Koalicję Armenia Roberta Koczariana 21 proc. Trzecie miejsce przypadło ugrupowaniu Mam Honor Artura Vanetsyana, które otrzymało 5,2 proc głosów.

Funkcjonująca w Armenii ordynacja wyborcza zapewnia zwycięskiej partii 71 na 105 miejsc w Zgromadzeniu Narodowym. Ugrupowaniu Koalicji Armenii przypadnie 29 miejsc. Tak wysokie zróżnicowanie w podziale mandatów wynika z faktu, iż partia, która uzyska wynik w przedziale 50,1 proc.-53,9 proc. otrzymuje pulę dodatkowych mandatów. Mój Krok otrzymał dokładnie 53,9 proc głosów. Ponadto ze względu na przekroczenie progu wyborczego jedynie przez trzy komitety, przelicznik oparty na metodzie D’Hondta faworyzuje wygranych.

Według agencji RIA Nowosti do Centralnej Komisji Wyborczej dotarły raporty o 319 naruszeniach prawa wyborczego, ale stanęła ona na stanowisku, że “generalnie wybory odbyły się zgodnie z prawem”.

Robert Koczarian zwrócił szczególną uwagę na fakt, że mogło dojść do fałszerstw wyborczych. Podkreślił, że ani on ani jego ugrupowanie nie uzna wyników wyborów do czasu wyjaśnienia wszelkich problemów. Dodał również, że podane liczby nie wzbudzają żadnego zaufania.

ria.ru

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY