Flaga LGBT na ambasadzie USA przy Stolicy Apostolskiej

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Flaga LGBT

Flaga LGBT / Fot. Pxhere

Po włączeniu się Joe Bidena w akcję „Miesiąc dumy”, „tęczowa” flaga LGBT zawisła na fasadzie ambasady USA przy Stolicy Apostolskiej.

  • Ambasada USA przy Stolicy Apostolskiej wywiesiła tęczową flagę, czym wywołała zniesmaczenie wielu konserwatywnych komentatorów.
  • Współczesna dyplomacja staje się obecnie frontem walki ideologicznej, a nie polem współpracy międzynarodowej.
  • Joe Biden poparł publicznie tzw. “Miesiąc dumy lesbijek, gejów, osób biseksualnych, transpłciowych i queer”
  • Zobacz również: USA: Niemiecka delegacja w Waszyngtonie. Chodzi o Nord Stream 2

Chociaż ambasada USA przy Stolicy Apostolskiej nie znajduje się w granicach samego państwa watykańskiego, to konserwatywni komentatorzy zwracają uwagę, że taki gest jest zdecydowanie niedyplomatyczny. Swoje „zniesmaczenie” wyraził m. in. autor katolicki John McNichol. Podkreślił, że sama flaga LGBT, jak i inicjatywa jest raczej policzkiem wymierzonym Kościołowi, niż formą opowiedzenia się za „prawami człowieka”.

– Jest to, niestety, działanie typowe dla wrogości obecnej administracji amerykańskiej wobec autentycznego katolicyzmu. Najbardziej niepokojące jest to, że ulubieńcy Partii Demokratycznej czują się teraz komfortowo, pokazując środkowy palec Watykanowi. Nie wyobrażam sobie innej grupy lub narodu, które byłyby tak rażąco na celowniku i tak otwarcie lekceważone za swoje poglądy lub politykę. Czy administracja Bidena zamierza wywiesić flagę Amnesty International, Wolnego Tybetu lub inne tego typu symbole w ambasadach amerykańskich w Chinach? Nie sądzę… – skomentował McNichol.

Biden włączył się w tzw. “Miesiąc dumy lesbijek, gejów, osób biseksualnych, transpłciowych i queer”

O ekscesie wypowiedział się także były ambasador Kanady w Chinach. Stwierdził, że współczesna dyplomacja staje się coraz bardziej „gabinetem luster” odbijającym lewicowe nurty ideologiczne, a nie instytucją ugruntowującą powagę państw. Tworzy się w ten sposób błędne koło, gdzie „postępowi dyplomaci kierują swoje działania do swoich kolegów progresywistów we własnych krajach”. Wówczas „państwo, które jest gospodarzem ambasady, w tym wypadku Stolica Święta, stanowi jedynie formę egzotycznego tła”.

Sam demokratyczny, deklarujący się jako „katolik”, prezydent Stanów Zjednoczonych wypowiedział się 1 czerwca z okazji tzw. „Miesiąca dumy lesbijek, gejów, osób biseksualnych, transpłciowych i queer”.

„Duma jest zarówno radosną wspólnotową celebracją widoczności, jak i osobistą celebracją własnej wartości i godności” – powiedział Joe Biden, włączając się w inicjatywę lobby LGBT i gender.

dorzeczy.pl

POLECAMY