Złe warunki pracy w “Polska Press”? Tak, za niemieckich właścicieli

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Gazety.

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pixabay

– Nie sądziliśmy, że gdzieś, w jakiejś gazecie można pracować w tak trudnych warunkach. Nie tylko socjalnych, ale też w takiej atmosferze, w której dyktuje się pewne zachowania i sposoby opowieści na temat świata – powiedział Krzysztof Skowroński, prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, redaktor naczelny „Kuriera Wnet”, podczas prezentacji raportu na temat warunków pracy dziennikarzy, wolności słowa w redakcjach oraz stosunkach w grupie medialnej “Polska Press” za czasów, gdy była ona własnością Verlagsgruppe Passau.

  • Nienajlepszy obraz grupy medialnej “Polska Press” z czasów, gdy była kontrolowana przez Verlagsgruppe Passau wyłania się z raportu przygotowanego przez CMWP SDP i “Kurier Wnet”.
  • Dziennikarze grupy ocenili m.in. poziom pluralizmu, wolności słowa, niezależności, czy sytuacji ocjalnej pracowników.
  • Jolanta Hajdasz zaapelowała o “pogłębione badania na ten temat”.
  • Zobacz także: Indie zakazują pisania o indyjskim wariancie koronawirusa

W badaniu, które było podstawą do stworzenia raportu, wzięło udział 10% dziennikarzy zatrudnionych w “Polska Press”. Jolanta Hajdasz, szefowa Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP, prezentację raportu rozpoczęła od przeprosin “wobec dziennikarzy, którzy wzięli udział w naszym badaniu”. – Jako Centrum Monitoringu Wolności Prasy taki raport powinniśmy zrobić kilka lat temu, kiedy do nas dochodziły pierwsze sygnały o różnego rodzaju nieprawidłowościach, jakie miały miejsce w spółkach będących własnością spółki “Polska Press” – podkreśliła.

– Żadna z tych historii opisanych w raporcie nie powinna się w ogóle w mediach zdarzyć, cieszę się, że możemy je ujawnić – zaznaczyła Hajdasz. – Podstawowe pytanie, jakie zadaliśmy w ankiecie to jak prezentowała się sytuacja pracownicza w redakcji po przejęciu gazety przez Polska Press. 72 proc. powiedziała, że się pogorszyła, dla 14 proc. pozostała bez zmian, 9 proc. nie pamięta lub nie udzieliło odpowiedzi, dla 5 proc. ta sytuacja poprawiła się. Muszę przyznać, że nie spodziewaliśmy się aż tak jednoznacznego wyniku – stwierdziła.

Krytyczne oceny dziennikarzy

Biorący udział w badaniu dziennikarze krytycznie ocenili poszczególne aspekty pracy w grupie medialnej. Tak było, jeżeli chodzi o pluralizm. – Pytaliśmy jak ta zasada była realizowana, dla 38 proc. było problematycznie, a dla 19 proc. źle, częściowo dobrze – dla 18 proc., dobrze – dla 19 proc., bardzo dobrze – dla 6 proc. – poinformowała Hajdasz.

W kolejnej kategorii, 31 proc. ankietowanych określiło poziom niezależności od władzy politycznej, rządowej, gospodarczej i religijnej, po przejęciu przez niemiecki koncern, jako „problematyczny”, 14 proc. – jako „niski”, 26 proc. – jako „przeciętny”, 15 proc. – jako „wysoki”, 9 proc. – jako „bardzo niski”, 5 proc. – jako „bardzo wysoki”. – I ocena subiektywna naszych respondentów, którzy oceniali warunki pracy dziennikarzy w redakcjach Polska Press. To dotyczyło warunków pracy pod kątem etyki zawodowej, czyli niezależności działania, swobody wypowiedzi, swobody doboru rozmówców i wyboru tematów. 35 proc. to ocena problematyczna, 17 proc. – zła, 7 proc. – bardzo zła, 15 proc. częściowo dobra, 17 proc. dobra, 9 proc. bardzo dobra” – powiedziała szefowa CMWP SDP. Niskie były także oceny sytuacji ocjalnej dziennikarzy grupy.

Ponad 50 proc. dziennikarzy biorących udział w badaniu stwierdziło, że istniała strategia redakcyjna rozumiana jako „wyraziste stanowisko w sprawach politycznych, społecznych, gospodarczych, historycznych i religijnych”. Zapytano ich także o realizację zasady wolności słowa „rozumianej jako prawo dziennikarza do wyrażania swoich poglądów, a w sytuacji konfliktowej oznaczającej także prawo do odmowy wykonania polecenia służbowego, gdy dziennikarz nie zgadza się z poglądami wyrażonymi przez przełożonego”. – Większość ankietowanych uważa, że ta zasada była realizowana w sposób problematyczny – 29 proc., w sposób zły – 22 proc., bardzo zły – 5 proc., częściowo dobry – 14 proc., dobry – 19 proc., bardzo dobry – 8 proc., brak odpowiedzi – 3 proc. – relacjonowała Hajdasz.

Będą kolejne badania?

– Nie sądziliśmy, że gdzieś, w jakiejś gazecie można pracować w tak trudnych warunkach. Nie tylko socjalnych, ale też w takiej atmosferze, w której dyktuje się pewne zachowania i sposoby opowieści na temat świata. Ten raport jest też naszą odpowiedzią na apel dziennikarzy niemieckich do Komisji Europejskiej, żeby zbadała czy zasada wolności słowa w kontekście sprzedaży Polska Press Orlenowi jest przestrzegana. To jest nasza odpowiedź, która pokazuje co działo się w koncernie, kiedy właściciel niemiecki nim rządził – podkreślił Krzysztof Skowroński. Jolanta Hajdasz zaapelowała o “pogłębione badania na ten temat”.

wirtualnemedia.pl

POLECAMY