Wybuch wulkanu Nyiragongo w Kongo. Lawa pochłonęła pobliskie domy

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

/ fot. TT/ @Galihadventure

W nocy z soboty na niedzielę nastąpił wybuch wulkanu Nyiragongo w Demokratycznej Republice Konga. Lawa wydostająca się z bocznej szczeliny, pochłonęła znajdujące się pod górą domy jednorodzinne. Wcześniej lokalne służby przeprowadziła akcję ewakuacyjną nawet z pobliskiego miasta Gomy, które stoi na przeszkodzie gorącej materii. Ostatecznie lawa zatrzymała się kilkaset metrów od lotniska znajdującego się na obrzeżu miasta.

  • Wybuch wulkanu Nyiragongo przeraził mieszkańców dwumilionowej Gomy w Demokratycznej Republice Konga
  • Tysiące osób uciekło sprzed nadciągającą lawą pozostawiając za sobą dotychczasowy dobytek
  • Ostatecznie gorąca magma zatrzymała się kilkaset metrów od lotniska
  • Zobacz także: Pożar w Elektrowni Bełchatów. To nie przypadek? [WIDEO]

Mieszkańcy blisko dwumilionowego miasta Goma położonego w Demokratycznej Republice Konga przeżyli w nocy z soboty na niedzielę prawdzie chwile grozy. Pod wieczór nastąpił wybuch wulkanu Nyiragongo. Kongijski rząd natychmiastowo zwołał sztab kryzysowy i uruchomiono procedury ewakuacyjne osób znajdujących się w pobliżu góry, a także opracowano plan ewakuacyjny mieszkańców Gomy, którzy znajdowali się na trasie gorącego żywiołu.

Wybuch wulkanu strawił dobytek tysięcy ludzi

Z bocznego pęknięcia wulkanu przez kilka godzin wypływała lawa, a znajdujące się tereny poniżej góry zostały ostatecznie pochłonięte. Blisko 3500 mieszkańców zostawiając za sobą życiowy dorobek, ruszyło pod granicę z Rwandą. Tamtejszy rząd poinformował z kolei, że grupy z pomocą humanitarną, które czekały po drugiej stronie granicy przyjęły uciekających przed katastroficznym żywiołem uciekinierów. Rozlokowano ich tymczasowo w szkołach i miejscach kultu.

Lawa pochłonęła setki domów jednorodzinnych. Jeden z lokalnych śmiałków zdecydował się również nagrać relację pod czołem gorącej magmy przesuwającej się w stronę budynku mieszkalnego, który zaczął się palić po dotknięciu z lawą. Lokalny polityk Ricardo Mackenzie uwiecznił również miejsce, gdzie magma się ostatecznie zatrzymała. Nie wiele brakowało, aby żywioł pochłonął kolejne domostwa.

Nad ranem wulkanolog Dario Tedesco alarmował, że potok lawy dotarł do lotniska na obrzeżach miasta. Tedesco podkreślił, że strumienie lawy z wulkanu Nyiragongo są jednymi z najszybszych na świecie. Czoło lawy zatrzymało się w Buhene na przedmieściach Gomy, kilkaset metrów od lotniska.

Jak podaje agencja Reuters, eksperci zaniepokojeni są zwiększoną aktywnością wulkaniczną porównywalną z tymi z lat 1977 i 2002 roku. Sam wybuch wulkanu jest dla wulkanologów z Obserwatorium Wulkanicznego w Gomie coraz trudniejszy do przewidzenia, gdyż Bank Światowy obciął naukowcom fundusze po zarzutach o defraudacji pieniędzy.

Ostatnia erupcja Nyiragongo w 2002 roku zabiła 250 osób i pozostawiła 120 tysięcy bezdomnych. Jest to jeden z najbardziej aktywnych wulkanów na świecie. Położony jest w pobliżu Parku Narodowego Wirunga, w którym żyje wiele zagrożonych wyginięciem gatunków zwierząt, m.in. goryle górskie.

interia.pl/tvn24.pl

POLECAMY