Nartowska: Przyspieszone wybory mogą oznaczać przegraną PiS [WIDEO]

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Anna Nartowska

/ Fot. YouTube/MediaNarodoweEXTRA

Anna Nartowska, redaktor Radia Wnet, opowiedziała o kryzysie w tzw. Zjednoczonej Prawicy. Dziennikarka odniosła się również do możliwości wcześniejszych wyborów parlamentarnych.

Gościem Karola Plewy w Temacie Dnia była Anna Nartowska, redaktor Radia Wnet. Poruszonym tematem był kryzys w obozie koalicji rządzącej.

Problemy w obozie rządzącym

Anna Nartowska opowiedziała o głównym problemie koalicji rządzącej – Nie można mówić o czymś takim jak Zjednoczona Prawica. Ten twór już od jakiegoś czasu się rozsypuje. Interesy różnych grup zaczynają dochodzić do głosu i to na pewno jest duży problem dla Jarosława Kaczyńskiego i dla jego otoczenia. Pytanie na ile to co się dzieje w koalicji rządzącej jest wynikiem pewnych ambicji poszczególnych ugrupowań.

Dziennikarka odniosła się do słów Jarosława Gowina, który stwierdził, że PiS powinien szanować koalicjantów. – Nie o szacunek tutaj chodzi. Trzeba wziąć pod uwagę czynniki, o których się nie mówi. To jak w układają się relacje między wychowankami Jarosława Kaczyńskiego. Myślę, że zdaje sobie sprawę, że traci kontrolę. Pytanie, czy to co się w tej chwili dzieje nie jest celowym dążeniem do przedterminowych wyborów po to, by tę kontrolę odzyskać – mówiła.

Obecna w studiu wskazała na przyczynę kryzysu – Jeśli chodzi o koalicję to przesunął się punt ciężkości. Jarosław Kaczyński widzi, że pewne grupy chcą dojść do głosu.

Nartowska oceniła też szansę PiS w ewentualnych wyborach – Przyspieszone wybory mogą oznaczać przegraną i pytanie na ile Jarosław Kaczyński pokieruje się brawurą polityczną, a na ile będzie pamiętał to co spotkało tzw. pierwszy rząd PiS-u. To jak wtedy potoczyły się losy koalicji. W zupełnie innych okolicznościach i z innych przyczyn. Myślę, że ukrócenie buntów, ale też uzyskanie gruntu pod nogami, jeśli chodzi o kontrolę otaczających go środowisk. To będzie odgrywało dużą rolę. – stwierdziła.

Pytana o to, kto mógłby zyskać na przyspieszeniu wyborów, odpowiedziała – Z punktu widzenia politycznego, niewiele sił politycznych może na tym zyskać. Chyba poza Szymonem Hołownią. Ostatnie sondaże pokazują, że stanowi przynajmniej ten efekt świeżości, na razie się do tego skłania. – mówiła Nartowska.

POLECAMY