Czarne chmury nad Ziobro. Politolog nie daje mu szans na przetrwanie

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

Nad Ministrem Sprawiedliwości gromadzą się czarne chmury. Politolog z UKWS prof. Antoni Dudek nie wróży liderowi Solidarnej Polski dalszej kariery w rządzie. Zbigniew Ziobro przez swoje opozycyjne zdanie w wielu kwestiach może stracić zaufanie w świecie Jarosława Kaczyńskiego.

W wywiadzie udzielonym dla portalu “DoRzeczy” politolog i historyk z UKWS prof. Antoni Dudek wypowiedział się na temat sytuacji wewnętrznej w obozie tzw. Zjednoczonej Prawicy, która stoi na czele rządów od 2015 roku. Tarcia pomiędzy Prawem i Sprawiedliwością, Porozumieniem, a Solidarną Polską mają zwiastować destabilizację, kruchej jak się okazuje jedności koalicjantów.

Odnosząc się do transferu byłej poseł z Lewicy Moniki Pawłowskiej do partii Jarosława Gowina, profesor zaznaczył, że takie ruchy zdarzały się już na polskiej scenie politycznej. Z jego punktu widzenia to pokazuje różnice pomiędzy samym PiS, a Porozumieniem.

“Taki transfer może zaskakiwać, czy szokować, ale przypomnę, że nie jest w polskiej polityce czymś całkiem nowym. Pamiętamy przecież radnego Kałużę, który był liderem listy Koalicji Obywatelskiej z ramienia Nowoczesnej, a więc formacji zdecydowanie antypisowskiej i świeżo po wyborach przeszedł do PiS, co przesądziło o tym, że to Prawo i Sprawiedliwość zyskało większość w sejmiku województwa śląskiego” – powiedział prof. Antoni Dudek.

Czarne chmury gromadzą się nad Zbigniewem Ziobro

Jednakże dla wykładowcy z UKWS istotniejszym zagadnieniem, niż transfery międzypartyjne, czy też problemy pewnej “aktywistki” względem Roberta Lewandowskiego i jego zegarka, jest gorąca sytuacja w Solidarnej Polsce. Politolog zauważył, że ostatni wywiad Ministra Sprawiedliwości udzielony dla tygodnika “wSieci” może przyczynić się do jego rychłego upadku i destabilizacji w rządzie Premiera Mateusza Morawieckiego.

“Minister sprawiedliwości i lider jednej z formacji tworzących Zjednoczoną Prawicę, w wywiadzie w zasadzie wprost atakuje rząd, w którym od kilku lat jest ministrem. Ten wywiad to można powiedzieć jeden wielki akt oskarżenia wobec rządu, w którym Ziobro zasiada od kilku lat. W zasadzie tam nie ma tylko oskarżenia o złodziejstwo. Ale są słowa o wyprzedawaniu suwerenności, o zniszczeniu reformy wymiaru sprawiedliwości” – ocenił.

Krytyka Zbigniewa Ziobry w kierunku swojego koalicjanta, w gazecie uważanej wprost za tubę medialną PiS, może wywołać u zwolenników tej partii delikatny dyskomfort i uczucie destabilizacji w samym centrum koalicji.

“To atak w premiera Morawieckiego i pośrednio w prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Ważne jest też miejsce, które do tego ataku Ziobro wykorzystuje. Tygodnik „Sieci” to medium jednoznacznie propisowskie, czytane przez najtwardszy elektorat PiS. I nagle w medium tym jest atak na rząd sprowadzający się do tego, że wszystko było dobrze, ale nastąpiła zmiana na stanowisku szefa rządu. To największy kryzys od początku istnienia Zjednoczonej Prawicy” – wyjaśnił profesor.

Minister Sprawiedliwości na wylocie z rządu?

Rzeczony wywiad jest zdaniem warszawskiego politologa szeroko omawiany w kierownictwie Prawa i Sprawiedliwości. Sam prezes Jarosław Kaczyński ma doskonale zdawać sobie sytuację z powagi kryzysu jedności koalicji. Ma o tym świadczyć chociażby pilna narada europosłów tego ugrupowania w siedzibie partii.

“Na pewno Jarosław Kaczyński ma tego świadomość, i dlatego właśnie były ostatnio spotkania prezesa z liderami koalicji, z eurodeputowanymi. Tak, jak był konflikt w ramach Porozumienia, i część polityków tej formacji stanęła po stronie Kaczyńskiego, tak samo być może będą podejmowane próby testowania polityków Solidarnej Polski, pozyskania ich poparcia dla rządu bez samego Ziobry, choć akurat podobno SP stanowi większy monolit niż Porozumienie” – stwierdził.

W jego opinii czarne chmury wiszące nad głową Zbigniewa Ziobry mogą przeobrazić się w ulewną i burzliwą pogodę dającą kres władzy w resorcie sprawiedliwości – “Natomiast wydaje się, że kwestią czasu jest wyrzucenie Zbigniewa Ziobry z rządu” – podkreślił politolog.

Przekonanie lidera Solidarnej Polski o możliwościach wyborczych swojej partii może być dla niego zgubne. Profesor Dudek nie ma wątpliwości, że Zbigniew Ziobro nie dałby rady uzyskać 5 procent w wyborach parlamentarnych. To w połączeniu z przeświadczeniem o szybkim rozpadzie rządu i przedwczesnych wyborach nie daje Ministrowi Sprawiedliwości większych szans.

Nim prezes Jarosław Kaczyński miałby zdecydować się na przedterminowe wybory, wykorzystałby on najpierw cichych koalicjantów z Kukiz’15. Lider Prawa i Sprawiedliwości woli uniknąć wariantu z przedwczesnymi wyborami na rzecz rządu mniejszościowego przy udziale środowiska Pawłą Kukiza w kluczowych głosowaniach.

dorzeczy.pl

POLECAMY