Do niemieckiego Federalnego Trybunału Konstytucyjnego wpłynęła skarga dotycząca unijnego Funduszu Odbudowy. Złożyła ją grupa profesorów ekonomii skupionych wokół założyciela AfD Bernda Lucke. TK zdecydował o wstrzymaniu ratyfikacji inicjatywy.
- Trwa proces ratyfikacji unijnego Funduszu Odbudowy. Musi zostać przyjęty przez wszystkie państwa UE, żeby wszedł w życie.
- Fundusz przyjęły w tym tygodniu niemiecki Bundestag i Bundesrat. Proces ratyfikacji przez Niemcy zostałby dopełniony w momencie złożenia podpisu przez prezydenta tego kraju.
- Jednak Federalny Trybunał Konstytucyjny orzekł, że Głowa Państwa na razie nie może tego zrobić. Wcześniej TK musi rozpatrzyć skargę wobec Funduszu.
- Skargę złożyła grupa profesorów ekonomii skupionych wokół założyciela AfD Bernda Lucke.
- Zobacz także: Bosak: Warunki połączenia Orlenu i Lotosu są skrajnie nieopłacalne
W tym tygodniu Fundusz Odbudowy został przyjęty przez Bundestag i Bundesrat. Powinien on trafić wobec tego do podpisu prezydenta Niemiec. Jednak na razie tak się nie stanie. Proces ratyfikacji unijnego Funduszu Odbudowy został wstrzymany, ponieważ do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego wpłynęła skarga w jego sprawie.
Niemiecki TK orzekł w piątek, że prezydent nie może na razie podpisać ustawy ratyfikującej unijny fundusz. Póki co nie opublikowano uzasadnienia takiej decyzji. Wiadomo, że wynika ona ze złożenia skargi przez grupę profesorów ekonomii powiązanych z partią Alternatywa dla Niemiec (AfD).
Niemiecki Trybunał Konstytucyjny zablokował proces ratyfikacji Funduszu Odbudowy. Powodem wniosek grupy profesorów ekonomii, którzy napisali o niebezpieczeństwie uwspólnotowienia długu, czyli to, o czym mówi Solidarna Polska od wielu tygodni. Tyle w temacie.🇵🇱
— Michał Wójcik (@mwojcik_) March 26, 2021
Żeby doszło do wejścia w życie Funduszu Odbudowy, musi go ratyfikować wszystkie 27 państw członkowskich UE. Autorzy skargi wskazują, że na mocy traktatów europejskich UE jest zobowiązana finansować swój budżet „całkowicie z własnych środków”. Argumentują, iż długi nie są funduszami własnymi, ale „kapitałem dłużnym.”. Ich zdaniem pożyczki powinny zaciągnąć poszczególne państwa członkowskie, a nie wspólnota. Ich zdaniem ci, którym wolno wydawać pieniądze innych krajów, mają tendencję do „marnotrawstwa, nieefektywności i nadużywania”. Sprzeciwiają się uwspólnotowieniu długów. Skarga będzie teraz rozpatrywana przez TK.