– Prokuratura na terenie całego kraju rozpoczęła kontrole polskich szkół. Społecznych i państwowych – poinformował dziennikarz Andrzej Poczobut, członek Zarządu Głównego Związku Polaków na Białorusi.
- Białoruska prokuratura prowadzi kontrole polskich szkół.
- Prokuratorzy byli w szkołach w Brześciu, Grodnie, Wołkowysku, czy Baranowiczach.
- Polecenie w tej sprawie wydała białoruska Prokuratura Generalna.
- Działacze Związku Polaków na Białorusi są wyzwani na przesłuchania.
- Zobacz także: TSUE po stronie Polski. Podatek od marketów zgodny z prawem unijnym
– Prokuratorzy już byli w szkołach w Brześciu, Grodnie, Wołkowysku, Baranowiczach. W Brześciu w szkole nr 9 skonfiskowano podręczniki wydawane w Polsce – napisał Poczobut. Z kolei prezes Związku Polaków na Białorusi, Andżelika Borys poinformowała, że kontrole polskich organizacji odbywają się na podstawie polecenie, które wydała Prokuratura Generalna.
Polowanie na polskie szkoły. Prokuratura na terenie całego kraju rozpoczeła kontrole polskich szkoł. Społecznych i państwowych. Prokuratorzy już byli w szkołach w Brześciu, Grodnie, Wołkowysku, Baranowiczach. W Brzesciu w szkole nr. 9 skonfiskowano podręczniki wydawane w Polsce.
— Andrzej Poczobut (@poczobut) March 16, 2021
Działacze mniejszości polskiej na Białorusi mówią o „polowaniu na polskie szkolnictwo”. – Celem prokuratury jest walka z językiem polskim i polskością. Wpisuje się to w ogół represji – oceniła Andżelika Borys.
Szefowa Związku Polaków na Białorusi była obecna przy kontroli jednej z grodzieńskich szkół i rozmawiała ze śledczymi. – To byli funkcjonariusze Wydziału ds. Nieletnich. Sprawdzali, kto uczy w szkole, po co i w jaki sposób uczymy języka polskiego? Pytali, czy obchodzimy polskie święta narodowe, kto bierze udział w obchodach. Zażądali całej dokumentacji, papierów nauczycieli i umów wynajmu pomieszczeń. Chcą wiedzieć, z czego się utrzymujemy, skąd mamy środki – przekazała. Jak dodała, w Brześciu prokuratura wezwała na przesłuchanie Alinę Jaroszewicz i innych działaczy Związku.