Nauczyciele po szczepionce na COVID-19. Narzekali na ból głowy i mięśni!

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Szczepienie na koronawirusa.

Szczepienie na koronawirusa. / Fot. Pixabay

Polscy nauczyciele z województwa łódzkiego zostali zaszczepieni na COVID-19 specyfikiem of firmy AstraZeneca narzekali później na bóle głowy, mięśni oraz doskwierała im bezsenność. Eksperci uspokajają opinię publiczną, twierdząc że to normalne skutki uboczne. Pierwsza dawka szczepionki tej firmy wynosi 75% skuteczność przed zachorowaniem, druga zaś już 65%.

Od początku ze szczepionką firmy AstraZeneca są problemy różnej natury. Polski rząd informował wcześniej, że jej skuteczność na ochronę organizmu przed koronawirusem wynosi zaledwie 60%. Teraz zdaniem producenta wynik wynosi obecnie 75% dla pierwszej dawki, zaś dla drugiej spada do 65%. Z tego powodu rząd Mateusza Morawieckiego przez dłuższy okres czasu zastanawiał się nad sensownością podawania specyfiku kadrze pedagogicznej.

Nauczyciele w grupie ryzyka

Nauczyciele z Łodzi oraz Krakowa przyjęli w ten weekend pierwsze dawki szczepionki na COVID-19. Część pedagogów, która otrzymała specyfik od firmy AstraZeneca opowiadała o skutkach ubocznych jakie wystąpiły kilka godzin po przyjęciu. Wśród wymienionych objawów wymieniano m.in. ból głowy i mięśni, temperatura, nudności oraz bezsenność.

“Dzwoniła do mnie dzisiaj pani dyrektor jednej z placówek oświatowych […]. W sobotę cały personel jej placówki, pięć pań, był szczepiony AstraZenecą. Po upływie 12-18 h wystąpiły u wszystkich potężne objawy uboczne – ból głowy, wymioty, temperatura, problemy ze snem. Nie były w stanie dziś stawić się do pracy – wszystkie z nich. Dzisiaj już objawy ustąpiły u wszystkich pań, jutro będą wszystkie w pracy. W ulotce jest informacja, że tego typu objawy mogą wystąpić u 10% szczepionych, tutaj z nieznanych powodów wystąpiły u wszystkich” – opisuje Łukasz Wantuch.

Gazeta Wyborcza publikuje relacje innych nauczycieli, którzy przyjęli pierwszą dawkę szczepionki i dostali podobnych objawów – “39,5 gorączki, wszystko mnie boli, moje koleżanki podobnie”; „Dreszcze, gorączka, ból mięśni, głowy i kręgosłupa”; „Dostałam 1 dawkę w piątek. Już wieczorem zaczęła się gorączka, uderzenia zimna, wymioty. Cała noc nieprzespana. W sobotę totalne rozbicie, zimno i gorąco na przemian. Ogólnie czuje się okropnie” – piszą rozżalone nauczycielki.

Warto odnotować, że nauczyciele, którzy skarżyli się na wymienione dolegliwości po przyjęciu szczepionki na koronawirusa, nie przyszli w tym tygodniu do pracy – “Nauczyciele nie najlepiej reagują na pierwszą dawkę szczepionki AstraZeneca. Bardzo często odnotowywane są: gorączka, bóle głowy, mięśni. Wiele osób bierze zwolnienia lekarskie po szczepieniu” – informował redaktor Bartłomiej Graczak.

Jak opisuje Wyborcza, w Krakowie część placówek niemal w całości była wyłączona z działalności edukacyjnej – “Cały weekend odbierałam telefony od nauczycielek, które musiały wziąć zwolnienie lekarskie, bo po podaniu szczepionki nie były w stanie przyjść do pracy” – powiedziała nauczycielka z jednej z podstawówek.

Szkoła podstawowa z Łodzi bez kadry pedagogicznej

Z kolei w Łodzi wszyscy nauczyciele ze szkoły podstawowej nr. 34 zostali w piątek zaszczepieni preparatem od AstraZeneca. W poniedziałek grupa 28 z 32 nauczycieli zgłosiła u siebie niepożądane odczyny poszczepienne – “U niektórych było to tylko zaczerwienienie, bóle mięśni, ale też objawy grypowe – długotrwały ból głowy, ogólne osłabienie, ból stawów” – skomentował sytuację dla Polsat News, Michał Banasiak.

O niepokojących reakcjach po szczepieniu informowali także nauczyciele w Tomaszowie Mazowieckim. Tam jednak szkoła nie przerwała zajęć, ponieważ szczepienia odbyły się przed weekendem i nauczyciele już zdążyli poczuć się lepiej.

Eksperci bagatelizują niepożądane objawy?

Eksperci zapewniają, że preparat firmy AstraZeneca jest bezpieczny –“Objawy podobne do grypy nie są zaskoczeniem i nie powinny niepokoić. To naturalna reakcja obronna organizmu, która może wystąpić po podaniu każdej szczepionki” – powiedział Gazecie Wyborczej prof. Robert Flisiak z Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, który przyjmował również granty za udzielone wykłady na polecenie Pfizera i AstraZeneci.

Przyjmujących szczepionkę uspokaja też wirusolog z Małopolskiego Centrum Biotechnologii UJ prof. Krzysztof Pyrć, który tłumaczy, że złe samopoczucie wynika z faktu, że nasz organizm otrzymuje białko wirusowe i zaczyna się bronić – “Nie należy obawiać się objawów grypy po szczepionce. Nie ma też specjalnej różnicy między reakcją na szczepionki Pfizer czy Moderny, a AstraZeneca” – podkreślił.

RadioZet/DziennikZachodni

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY