Dr Grzesiowski: Szczepionki nie chronią przed bezobjawowym zakażeniem

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Człowiek w maseczce

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pixabay

– Dzięki badaniom przesiewowym, które miały miejsce w jednym z warszawskich szpitali covidowych, wiemy, że wśród lekarzy i pielęgniarek, którzy otrzymali już dwie dawki szczepienia, zdarzają się przypadki zakażenia SARS-CoV-2. Niektóre z tych osób miały odporność potwierdzoną badaniem serologicznym, a i tak test PCR dał dodatni wynik. Oznacza to, że szczepionki nie chronią nas przed bezobjawowym czy skąpoobjawowym zakażeniem – poinformował dr Paweł Grzesiowski, immunolog, doradca Naczelnej Rady Lekarskiej ds COVID-19.

  • M.in. w Polsce i w Niemczech odnotowano przypadki zakażeń koronawirusem po przyjęciu drugiej dawki szczepionki.
  • Oznacza to, że szczepionki nie chronią nas przed bezobjawowym czy skąpoobjawowym zakażeniem – poinformował dr Paweł Grzesiowski, immunolog, doradca Naczelnej Rady Lekarskiej ds COVID-19.
  • Niestety, w Polsce dla wielu osób otrzymanie szczepionki równa się z zakończeniem pandemii. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że konieczność noszenia maseczek pozostanie z nami na bardzo, bardzo długo. Możliwe, że już nigdy nie wsiądziemy do samolotu bez maseczki ochronnej – stwierdził dr hab. Paweł Ptaszyński, wicedyrektor Centralnego Szpitala Klinicznego w Łodzi.
  • Zobacz także: Ponad 240 zgonów w Wielkiej Brytanii po podaniu szczepionki

O przypadkach zakażeń koronawirusem po przyjęciu drugiej dawki szczepionki najpierw informowały niemieckie media. Taką sytuację odnotowano choćby u 14 pensjonariuszy domów opieki w Belm. Jak się okazuje, podobnie jest też w Polsce. Według doradcy NRL to oznacza, że szczepionki nie chronią całkowicie przed zakażeniem wirusem.

– Mamy przypadki osób, które po dwóch dawkach szczepionki zakaziły się i rozwinęły objawy COVID-19. Na szczęście w większości były to objawy łagodne. Czy tak będzie we wszystkich przypadkach? Prawdopodobnie tak, ale z pełną pewnością nie można tego stwierdzić, ponieważ zakażenia po szczepieniu były obserwowane głównie u personelu medycznego, czyli przeważnie u osób w wieku młodym bądź średnim – powiedział dr hab. Paweł Ptaszyński, wicedyrektor Centralnego Szpitala Klinicznego w Łodzi.

Lekarz wątpi, że po zaszczepieniu byłoby możliwe przejście koronawirusa w ciężkim stanie, nawet jeśli chodzi o osoby starsze. – Układ immunologiczny każdego człowieka działa trochę inaczej. Jedni więc reagują na szczepienie mocniej, inni słabiej. Ale bez względu na wszystko po otrzymaniu szczepionki wytwarzamy w jakimś stopniu odporność – zaznaczył.

Szczepionki nie powstrzymają koronawirusa?

– Szczepimy przeciwko śmiertelnej, ciężkiej postaci COVID-19, ale to nie oznacza, że dzięki samym szczepionkom powstrzymamy pandemię. Całe społeczeństwo dalej powinno stosować się do środków bezpieczeństwa. Obietnice, że po szczepionce personel medyczny może pracować bez masek, były po prostu niemądre i błędne – ocenił dr Paweł Grzesiowski.

Wicedyrektor łódzkiego szpitala zaznacza, że nawet łagodne przejście choroby nie chroni przed szkodliwymi konsekwencjami. – Mamy w szpitalu przypadki pielęgniarek i lekarzy, którzy przeszli COVID-19 łagodnie, ale po dwóch miesiącach wystąpił u nich kaszel. Badania wykazały, że to zwłóknienie płuc – zauważył prof. Ptaszyński. – Dlatego tak ważne jest, aby nawet po zaszczepieniu stosować się do środków bezpieczeństwa. Niestety, w Polsce dla wielu osób otrzymanie szczepionki równa się z zakończeniem pandemii. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że konieczność noszenia maseczek pozostanie z nami na bardzo, bardzo długo. Możliwe, że już nigdy nie wsiądziemy do samolotu bez maseczki ochronnej – stwierdził.

abczdrowie.pl

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY