Szwecja mierzy się z poważnymi niedoborami energii. Władze apeluję, aby Szwedzi nie odkurzali mieszkań, aby “nie marnować” prądu.
- Szwecja cierpi z powodu poważnych niedoborów energii elektrycznej.
- Mroźna zima sprawiła, iż zapotrzebowanie na prąd dodatkowo wzrosło.
- Kraj zmuszony jest importować “brudną energię” z innych państw.
- Władze apelują, aby nie odkurzać w mieszkaniach, by “nie marnować” prądu.
- Przeczytaj również: Szwecja: „Zielona energia” zawiodła? Z powodu mrozów, kraj uruchamia elektrownię na olej opałowy
Szwecja mierzy się z wyższym, niż kiedykolwiek, zużyciem energii elektrycznej. Sieć energetyczna ostrzega przed przeciążeniami, zaś społeczeństwo jest zachęcane, aby zrezygnować m.in. z odkurzania w mieszkaniach. Niedobór prądu spowodowało kilka czynników, m.in. przedwczesne wyłączenie z użycia dwóch reaktorów jądrowych. Kraj od dawna stawiał na energię wiatrową, która okazała się nie wystarczać mroźną zimą, gdy zapotrzebowanie na prąd wzrosło.
Energia elektryczna stała się niezwykle droga. Dziś rano cena energii elektrycznej sięgała 200 euro za megawatogodzinę, co określa się mianem rekordu. Zwykle podaje się cenę 30 euro za megawatogodzinę – informuje szwedzki Samnytt.se. “Ponieważ Szwecja nie jest samowystarczalna, jesteśmy obecnie zmuszeni importować energię elektryczną z paliw kopalnych z węgla, zarówno z Niemiec, jak i Europy Wschodniej, jako uzupełnienie energii elektrycznej. Aby zrekompensować przerwę w dostawie energii jądrowej, trzeba było uruchomić elektrownię opalaną ropą w Karlshamn” – czytamy.
“Ceny importowanej energii z paliw kopalnych są wysokie i jest to zauważalne w całym kraju, ale głównie w południowych częściach kraju. Dziś rano energia elektryczna była 4-5 razy droższa w południowej Szwecji niż na północy” – informują szwedzkie media. “Aby uniknąć całkowitego załamania się energii elektrycznej, zaleca się, aby społeczeństwo ograniczyło jej zużycie, na przykład nie odkurzając”.