– Użycie weta jest dziś bazowym scenariuszem i służy temu, aby zatrzymać dynamikę narzuconą przez UE – twierdzi szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki.
W Brukseli odbyła się konferencja prasowa premierów Polski i Węgier. Politycy omawiali kwestie związane z budżetem UE. Mateusz Morawiecki i Viktor Orban wyrazili podobne zdania w sprawie prawa weta.
– Węgry nie przyjmą propozycji, które byłyby nie do przyjęcia dla Polski. Razem będziemy walczyć – twierdził Viktor Orban.
Polityk podkreślił też:
– Fundusz Odbudowy jest potrzebny dla państw zadłużonych powyżej 100 proc. PKB, a nas to nie dotyczy (…). Tu chodzi o suwerenność i niezależność naszych ojczyzn, stąd dzisiejsze spotkanie.
Zobacz także: Ziobro: Przekonywałem premiera do weta w lipcu. UE nie dotrzymała słowa
Następnie głos zabrał Mateusz Morawiecki:
– Rozwiązanie Brukseli grozi rozpadem Unii Europejskiej. Prawo wtórne nie może omijać prawa pierwotnego: to tak jakby nad konstytucją postawić rozporządzenie – i dodaje. – My nie gorzej niż inni przestrzegamy tych zapisów.
Podkreślił też, że prawo weta pozwala dbać o interesy reszty państw.
– Dziś atakowane są Polska, Węgry, Słowenia. Innym razem to może być Rumunia, Włochy, Hiszpania. Prawo weta jest “zszyte z traktatami” i jest po to, aby dbać o interesy każdego z państw członkowskich. Nie zawahamy się użyć weta dla dobra całej UE. Zgoda na warunkowość to furtka do sporów w Unii, to kij na każde państwo, droga do rozbicia UE – głosił premier. – Użycie weta jest dziś bazowym scenariuszem i służy temu, aby zatrzymać dynamikę narzuconą przez Wspólnotę.
Potem zaznaczył, iż stanie w obronie suwerenności państw UE.
– Tak bronimy spójności Unii i suwerenności krajów członkowskich. Polska i Węgry działają nie tylko w imieniu własnym, ale także całej Wspólnoty. Mamy nadzieję, że namówimy innych do zatrzymania pogwałcenia zapisów traktatowych – powiedział Morawiecki.
Źródło: wp.pl