Aleksander Łukaszenka ostrzega przywódców innych państw. Nie pominął Andrzeja Dudy!

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

Sytuacja na Białorusi coraz bardziej się zaognia. Fala niezadowolenia osadza się w kontekście sfałszowanych wyborów prezydenckich. Łukaszenka tryumfował w nich ogromną przewagą głosów. Przypomnijmy, iż Polska zamierza poprzeć sankcję na Białoruś. Państwo polskie domaga się także powtórzenia wyborów. Takiego scenariusza nie zamierza jednak zaakceptować przywódca Białorusi Aleksander Łukaszenka. Według słów polityka, społeczne protesty finansowane są przez inne kraje. Łukaszenka zaapelował do białoruskiego ministerstwa spraw zagranicznych o wystosowanie ostrzeżenia w stosunku do poszczególnych państw. Na ich liście znalazła się także Polska.

Aleksander Łukaszenka zaapelował do Białoruskiego MSZ o wystosowanie ostrzeżenia dla państw, które rzekomo odpowiadają za wzniecanie zamieszek na Białorusi.

Łukaszenka przestrzega inne państwa przed interwencją na Białorusi

Aleksander Łukaszenka znów zaatakował. Tym razem zagroził państwom, które w jego opinii biorą odpowiedzialność za podżeganie do zamieszek na terenie Białorusi:-Ministerstwo obrony powinno zwrócić szczególną uwagę na przemieszczanie się wojsk NATO na terytorium Polski i Litwy. Musimy śledzić ich plany oraz kierunek przemieszczania się- dodał.

Przywódca Białorusi wystosował także apel do MSZ, w którym zawarł prośbę o poinformowanie państw zachodnich o ewentualnych konsekwencjach wspierania przez nich protestów:-Muszą wiedzieć, co się dzieje na Białorusi. Kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Emmanuel Macron, prezydent Polski Andrzej Duda i prezydent Litwy Gitanas Nauseda, prezydent Ukrainy Wołodymyr Żeleński i inni powinni otrzymać te informacje. Aby wiedzieli, co się dzieje na Białorusi, z oficjalnego punktu widzenia – powiedział Łukaszenka. – I ostrzegajcie ich, nie wahajcie się, ostrzegać przed odpowiedzialnością za wzniecanie niepokojów. Finansowanie zamieszek to jest podżeganie do nich. Dzisiaj widzimy, że to finansowanie trwa dalej- stwierdził Łukaszenka.

Prezydent Białorusi wezwał również do natychmiastowego spacyfikowania zamieszek oraz kontroli na granicach, żeby demonstranci nie mogli otrzymać amunicji czy pożywienia.

Wirtualna Polska

Czytaj także: Borys Budka odciął się od krytyki Donalda Tuska

Czytaj także: Tęczowa flaga na uniwersytecie?

Czytaj także: Morawiecki: RE opowiada się za powtórzeniem wyborów na Białorusi

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY