Po godzinie 12. zbierze się dzisiaj zarząd Platformy Obywatelskiej, aby przedyskutować bieżące wydarzenia polityczne. Głównie chodzi o spór nad ustawą o podwyżkach dla polityków. Borys Budka samodzielnie podjął decyzję o jej poparciu. Z taką samowolą nie zgadzają się jego partyjni koledzy.
Pełniący od niedawna obowiązki przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Borys Budka przed głosowaniem nad rządową ustawą o podwyżkach dla polityków podjął decyzję, aby jego klub głosował w Sejmie nad jej przyjęciem. Swoje stanowisko miał podjąć po uprzedniej konsultacji z posłami i senatorami ze swojego ugrupowania.
Zobacz także: Rząd podwyższa pensję minimalną. Jesteśmy europejskim średniakiem
Z takim stylem działania swojego przewodniczącego oraz urzędującego szefa klubu poselskiego nie zgadzali się partyjni koledzy. Z tego powodu na godzinę 12 Zarząd PO zwołał swoje posiedzenie, gdzie przedyskutują dotychczasową strategię polityczną oraz bieżącą sytuację polityczną.
Były lider Platformy, Grzegorz Schetyna w poniedziałek w swojej wypowiedzi zawarł zdziwienie wobec takiego postępowania własnego następcy.
Zmiana szefa klubu PO?
Wczoraj poseł PO Tomasz Zimoch wyraził krytyczne zdanie o działaniach Borysa Budki. Jego zdaniem ciche porozumienie z PiS w sprawie kontrowersyjnej ustawy zaburzyło wewnętrzne relacje – “Nowy szef klubu miał pojawić się już dawno, łączenie tej funkcji ze stanowiskiem szefa partii miało być zjawiskiem przejściowym. Konieczne są również nowe wybory całego kierownictwa i kolegium klubu. Od czterech miesięcy nie spotkało się prezydium klubu. Klub jest źle prowadzony, nie ma pomysłu, planu, strategicznych rozwiązań” – podkreślił były komentator sportowy.
Podobne zdanie wygłosili anonimowo inni koledzy Borysa Budki z ław poselskich oraz senatorskich. Ich zdaniem powinno dojść do jak najszybszej zmiany szefa klubu PO.
interia/pap