Tego się można było spodziewać. We Francji lewica i środowisko LGBT nie przestają mordować niewinne dzieci – nawet jeśli wszystkie planowe zabiegi zostały odwołane.
Sytuacja we Francji jest coraz gorsza. Zarażonych jest już ponad 16 tysięcy osób, a zmarło prawie 700. Pojawiły się też informacje, że zarazili się również członkowie komisji wyborczych, które przeprowadzały wspomniane wybory samorządowe.
🇫🇷 We francuskich szpitalach gigantyczna mobilizacja w zwiazku z koronawirusem. Zwolniono, lozka, przelozono terminy wszystkich operacji poza najbardziej pilnymi etc. Ale oczywiscie aborcje sa wykonywane jak w nomalnym czasie.https://t.co/5BolEt9uVO
— Adam Gwiazda (@delestoile) March 23, 2020
Na pandemię koronawirusa przygotowują się też francuskie szpitale. O sprawie informuje Adam Gwiazda: “We francuskich szpitalach gigantyczna mobilizacja w związku z koronawirusem. Zwolniono łóżka, przełożono terminy wszystkich operacji poza najbardziej pilnymi etc. Ale oczywiście aborcje są wykonywane jak w normalnym czasie”.
ZOBACZ TAKŻE: Zarażeni członkowie komisji wyborczych we Francji. Co z wyborami?
“Rząd francuski chciał uspokoić i poinformować o dalszym dostępie kobiet do antykoncepcji i dobrowolnym przerywaniu ciąży pomimo zakłóceń spowodowanych epidemią koronawirusa” – podkreślają media. Okazuje się, że aborcje są traktowane przez szpital jako… pilne interwencje.
Minister zdrowia podkreśla, że “w czasie pandemii koronawirusa dysponowanie kobiet ich ciałami nie jest zakwestionowane”. I jak zaznacza szpitale ws. aborcji mają zapewnić ich ciągłość.