Chińskie władze przeprowadzą “pełne dochodzenie” w sprawie lekarza, który ostrzegł przed koronawirusem. 34-letni okulista zmarł na zapalenie płuc wywołane epidemią.
“Chińska państwowa komisja kontroli wyśle inspektorów do miasta Wuhan i przeprowadzi “pełne dochodzenie” w sprawie zmarłego lekarza, który został upomniany przez miejscową policję za próby ostrzegania przed epidemią” – informuje komisja.
We all know when we choose a medical career that we could end up making the ultimate sacrifice. But we also know it's vanishingly unlikely.
— Trisha Greenhalgh (@trishgreenhalgh) February 7, 2020
Li leaves a 6-month pregnant wife and a 5yo child. Both have coronavirus.
Ophthalmology fellowship in his memory?https://t.co/xP56Bf0cIp
W komunikacie nie podano jednak szczegółowych informacji w sprawie związanej z Li Wenliangiem. Lekarz okulista był jedną z pierwszych osób, które ostrzegały innych przed epidemią. Mężczyźnie zarzucono, że “rozpowszechnia plotki”. Policja nakazała mu także zaprzestanie “nielegalnych działań”.
CZYTAJ TAKŻE: Lekarz, który zauważył chińskiego wirusa, nie żyje. Zmarło już 565 osób
Do epidemii odnoszą się także polskie służby – Minister zdrowia Łukasz Szumowski podkreślał, że pojawienie się wirusa jest tylko kwestią czasu, ale Polska jest do tego od dawna całkowicie przygotowana. Panika ani strach nie są wskazane. Należy monitorować swoje zdrowie, dbać o higienę, ale jeśli nie miało się styczności z osobami przebywającymi w Chinach, to jak na razie nie ma czego się obawiać.