Krzysztof Bosak jest kandydatem Konfederacji w wyborach prezydenckich. Oczywiście jest on sporym zagrożeniem dla PiS. Już zaczęły się okropne manipulacje.
Krzysztof Bosak był dzisiaj rano gościem Roberta Mazurka w RMF FM. Prowadzący bardzo lubi często rozmawiać z przedstawicielami Koalicji Obywatelskiej, a z politykami Polskiego Stronnictwa Ludowego czy Żydami rozmawia bardzo miło i sympatycznie, dając się swoim gościom spokojnie wypowiedzieć. Kiedy przychodzą do niego narodowcy, zachowuje się zupełnie inaczej. Czy to zlecenie czy może własna inicjatywa, z racji sympatii prożydowskich?
Redaktor Mazurek nie dawał się Bosakowi wypowiedzieć do końca, nie słuchał odpowiedzi, przerywał, uciekał się do tanich złośliwości i zagrywek. W sukurs przyszły media pisowskie, które zaczęły wyciągać zdania wyrwane z kontekstu lub zwyczajnie manipulować. Propisowski portal wPolityce.pl dał na tytuł artykułu opisującego wywiad Mazurka z Bosakiem zdanie “Zapomniałby o kłamstwach? Spotkałby się z Putinem”. Natomiast w wywiadzie Krzysztof Bosak powiedział coś zupełnie odwrotnego.
ZOBACZ TAKŻE: SONDAŻ: Aż 9,68% dla Konfederacji! PiS będzie miał problem?
Mianowicie: “Po ostatnich wypowiedziach, które miały miejsce ze strony prezydenta Putina, obraźliwych dla Polski, szukanie takiego spotkania ze strony polskiego prezydenta byłoby niewłaściwe”. Przerażający przykład manipulacji. Przynajmniej jednak już głupio nie zachowują się tak, jakby Konfederacja w ogóle nie istniała, jak miało to miejsce np. przed wyborami do europarlamentu. Jak to było? “Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz”.