Dzisiaj rano zmarł świętej pamięci emerytowany arcybiskup Poznania Juliusz Paetz. Bóg zabrał go do siebie w wieku 84 lat. Przez ostatnie kilkanaście lat życia ciągła się za duchownym sprawa molestowania seksualnego kleryków.
Informacje o śmierci abp. Juliusza Paetza podała kuria archidiecezji poznańskiej. Zmarł w wieku 84 lat, mając za sobą nierozwiązaną przeszłość. Przez ostatnie kilkanaście lat był posądzony o molestowanie kleryków.
“Pogrzeb śp. abp. Juliusza Paetza odbędzie się w formie ściśle prywatnej w katedrze poznańskiej. Miejsce pochówku, jak również forma pogrzebu, zgodne z normami Kodeksu Prawa Kanonicznego (kan. 1178, kan. 1242), zostały ustalone w wyniku konsultacji ze Stolicą Apostolską i Nuncjaturą Apostolską w Polsce oraz Rodziną Zmarłego” – poinformowała poznańska kuria.
Zobacz także: „Koalicja PiS-SLD kwitnie”. PiS daje władzę skrajnej lewicy
Nigdy nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Watykan zabronił mu jednak udzielania święceń i sakramentu bierzmowania. Nie mógł także przewodniczyć w ważnych uroczystościach kościelnych.
Komentarze na temat śmierci arcybiskupa
Proboszcz parafii z Piłki x. Daniel Wachowiak napisał na Twitterze, że prosi o modlitwę za zmarłego arcybiskupa – “Gdy umiera bp diecezji, biją dzwony w diecezji, obwieszcza się modlitewne zgromadzenia. Tym razem sprawa jest trudna. Dzwony milczą, ale Mszę Św. niebawem odprawię za byłego poznańskiego metropolitę. Pomodlę się też o rozwiązanie “sprawy Paetza”, gdyż tego wymaga Dobro Kościoła”.
Z kolei x. Tadeusz Isakowicz-Zaleski ma nadzieję, że Papież i Kościół nie uczynią z pogrzebu zgorszenia – “Abp Paetz jest na Sądzie Bożym. Nigdy nie przeprosił swoich ofiar. Niech Dobry Pan się nad nim zlituje. Mam nadzieję, że w czasach Franciszka władze Kościoła, zwłaszcza ci, co tuszowali, nie uczynię z pogrzebu nowego zgorszenia”.
wp/twitter