Rozdwojenie jaźni? Próba ratowania wizerunku? PO chce, żeby w Żyrardowie pojawił się skwer im. generała Fieldorfa “Nila”.
Przypomnijmy, że kilka dni temu “na wniosek mieszkańców” radni Żyrardowa z ramienia Platformy Obywatelskiej przywrócili ulicy generała Fieldorfa “Nila” dawną nazwę Jedności Robotniczej. Wywołało to jeszcze większy skandal, niż usunięcie ulicy Łupaszki w Białymstoku. Do sprawy odnosili się już politycy narodowi, Konfederacji i wszystkich innych partii.
Ostatnio odniósł się do tego Instytut Pamięci Narodowej. Widocznie kwestie wizerunkowe zadziałały na polityków PO. Radni Platformy Obywatelskiej z Żyrardowa chcą teraz nazwać imieniem generała Fieldorfa “Nila” któryś ze skwerów w centrum miasta. “Proponujemy, aby był to skwer w reprezentacyjnym punkcie miasta, np. nieopodal dworca PKP przy ul. Al. Partyzantów lub w okolicach tzw. Okrzejówki przy ul. Wyspiańskiego”.
ZOBACZ TAKŻE: Echa skandalu w Białymstoku i Żyrardowie. IPN reaguje
Rzecznik prasowy PO, Jan Grabiec podkreślił, że PO “nie dzieli bohaterów na lepszy i gorszy sort”. “Radni Koalicji Obywatelskiej w Żyrardowie potrafią uczcić zarówno robotników, którzy zginęli podczas tłumienia Strajku Szpularek w 1883 r. jak i generała Fieldorfa „Nila” – napisał na Twitterze. Ciekawe co na to Borys Budka. Zastanawiamy się, czy PO ma konkretne zdanie w jakiejkolwiek sprawie.