Trwa wojna między Turkami i Kurdami na ternie północnej Syrii. Polskie MSZ wydało komunikat w tej sprawie. Jest miękki, nie ma potępienia inwazji.
Wszystko zaczęło się od wycofania wojsk amerykańskich z północnej Syrii. Turcy dostali zielone światło do działania i ich armia ruszyła na opuszczonych przez Amerykanów Kurdów. W Internecie pojawiają się komentarze, że sprawa przypomina polski wrzesień 1939 roku i opuszczoną przez sojuszników Polskę. Przypomina się zasługi Kurdów w walce z islamskimi dżihadystami.
ZOBACZ TAKŻE: Turcy zdobywają cele w Syrii. Jest reakcja Trumpa
W polskim komunikacie nie ma jednak ani słowa potępienia. Jest natomiast sformułowanie mówiące o “uzasadnionych interesacg Turcji w sferze bezpieczeństwa”. Warto dodać, że stanowisko Polski jest dużo bardziej miękkie, niż stanowiska Unii Europejskiej Francji, Niemiec, Kanady, a także krajów regionu, takich jak Izrael, Egipt czy Arabia Saudyjska. Z drugiej strony z oczywistych względów na inwazje bardzo negatywnie patrzą władze Syrii, Iranu i Rosji.
ZOBACZ TAKŻE: Tysiące fanatyków ISIS dotrze do Europy? Konsekwencje tureckiej inwazji
Polska jest jedynie “zaniepokojona” i wyraża nadzieje, że konflikt zakończy się “jak najszybciej”. Niestety wygląda na to, że klęcząca przed Amerykanami Polska nie zamierza wypowiadać się ostrzej na temat wyraźnego układu między Turcją i USA. W bliskowschodnich konfliktach lokalnych mocarstw (Iran, Arabia Saudyjska, Izrael, Turcja), Polska nadal ma wspierać tamtejsze interesy USA. Co się jednak stanie, kiedy USA będzie opłacało się sprzedać Polskę?